id: gjp7th

Jak walczyć o życie,gdy Twoja rodzina już nie ma "za co żyć"?Proszę wesprzyj mojego brata...

Jak walczyć o życie,gdy Twoja rodzina już nie ma "za co żyć"?Proszę wesprzyj mojego brata...

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 083 102 zrzutki i zebrali 1 183 809 488 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności6

  • Zauwazylam ,ze po zakończeniu zrzutka od czasu do czasu pojawiają się nowe wpłaty,moje anioły dziękuję Wam i jednocześnie zapewniam,że i wszystkie trafia w ręce mojej ukochanej bratowej i jej córeczki.
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

"Nie napisze jak bardzo mi zle ,ze nie ma Cie już wśród nas,bo nie ma takich słów ,które opisałyby mój ból... Nie będę pisać jak dumna jestem z Ciebie wojowniku,bo swoja wola walki zadziwiałeś nawet pielęgniarki,które mówiły ,ze przez 25 lat swojej kariery nie widziały by ktoś tak walczył i wychodził z tylu opresji co Ty! Dziś już nie cierpisz mój kochany braciszku..tak bardzo dziękuję Ci ,że czekałeś na mnie..." Moi drodzy pomagacze,ziemskie anioły niose smutna wiadomosc....Pawełek odszedł 14.06.2018 z tego nieidealnego swiata i przeniósł sie w najpiekniejsze miejsce na ziemi.....w spokoju,bez bólu ,trzymając za ręke swoja najwspanialszą żonę i słuchając ulubionej muzyki... :( Za wczesnie,na tydzien przed wyczekiwanymi urodzinami swoimi i coreczki ... 3 dni po moim wyjezdzie od niego do Polski :(

Dziekuje ,ze czekales na mnie mój wojowniku ...Utrwaliłam Cie tu na tym filmiku z jedna z Twoich ulubionych piosenek,którą zawsze spiewałeś gdy tylko podbijałeś kluby Karaoke <3

Tak bardzo,bardzo Cie kocham

https://www.facebook.com/magdalena.jasion.9/videos/pcb.1718757521494828/1718747521495828/?type=3&theater

Moi drodzy, moja zrzutka zmienia swoj charakter na ten krotki okres czasu,bede ja jeszcze prowadzic do 1-go lipca ...2-go wracam z Anglii po pogrzebie brata,który odbedzie sie 27-go czerwca w Basildon,gdzie mieszkal...chcialabym zdazyc przekazac przed tym dniem zebrana pomoc mojej wyjatkowej szwagierce i ich coreczce ...w sytuacji w jakiej znalazla sie ta wspaniala, niepelna juz rodzina ta pomoc jest teraz im tak bardzo potrzebna :( Pawełek bardzo martwil sie ,ze zostawi je bez zabezpieczenia na przyszlosc....dlatego obiecalam sobie ,ze zrobie wszystko by tam z gory nie martwil sie o swoje dziewczynki <3 Prosze Was o wsparcie ten jeszcze jeden raz :(

Witajcie.

Nazywam się Magdalena Muszyńska.Postanowiłam zorganizować tę zrzutkę,gdyż jest to na chwilę obecną jedyna forma pomocy jaką mogę udzielić mojemu choremu na Raka bratu i jego rodzinie.

Opis zrzutki winien być możliwie najkrotszy,postaram sie ,więc najdokladniej i najtreściwiej opisac Wam jej cel.

Nie ukrywam bardzo bałam się zakładać tę zbiórkę...bałam się ,że zwyczajnie nie będzie odezwu,że nie uda mi się jej osiągnąć ,ale wiem że muszę spróbowac i wierzyć ,ze wspólnie z Wasza pomocą dokonamy tego CUDU :)Moj brat,Paweł, mlody 34 letni mąż wspaniałej Wenezuelskiej żony Caroliny i dumny tata wyjatkowej 1,5 rocznej córeczki Emily.Mieszka w Basildon UK.

2 lata temu zdiagnozowanego u niego złośliwego raka(Sarcome -Mięsaka-umiejscowionego w trudnej lokalizacji w pachwinie.Po kilku sesjach radioterapii udało się zmniejszyć guz na tyle by móc go wyciąć,wszystko szlo ku dobremu,brat od razu wrocil do pracy pomimo przymusu rekonwalescencji i zapowiadało się dobrze do czasu,gdy nie poczuł ,że ma problemy z tarczycą.Początkowo lekarz uspokajał...mówił..."spokojnie mieć drugiego osobnego raka to jak wygrać w totka"....No i wygrał. Ten guz również zostal zoperowany i przez prawie rok wydawało się,że będzie już tylko dobrze, ich życie wracało do normy....

Niestety mięsak dał o sobie szybko znać dając przerzuty na płuca:(

Obecnie osiagnąl 4 stadium :(

Nasz Paweł to wojownik (w końcu swego czasu,całkiem niezły zapaśnik :) ) nie poddaje się,walczy o każdy dzień bardzo dzielnie,ale rak jest bardzo agresywny ,lekarze twierdzą ,ze sarcoma obudowała już sobie coś na rodzaj gniazda wokól lewego płuca.Walczył już z nawracająca wodą,2 tygodnie temu wyszedł ze szpitala po ciężkiej infekcji płuc,gdzie lekarze nie dawali mu większych szans na przeżycie i zamierzali przenieśc na oddział tzw."ostatniej opieki".Nie zgodził się.Przetrwał,bo jak każdy z nas ,kocha życ I ma dla kogo...

Pomimo złych rokowań lekarzy,żadno z nas nie traci nadziei i wiary,że stanie się cud i on wygra te walkę-walkę o własne życie i szczęście rodzinne.Na chwilę obecna jest w domu wypisany ze szpitala ze względu na brak możliwosci dalszego leczenia i objęty codzienną opieką pielegniarską,pod tlenem niemal 24h.

Niestety pojawia się kolejny ogromny problem.

Jak żyć ,gdy już nie ma się za co żyć?

Moi drodzy to już nawet nie jest zrzutka na ocalenie jego życia z tym nasz wojownik sobie poradzi :)To zrzutka ,aby pomóc im przetrwać te miesiące,gdyż ich sytuacja finansowa jest DRAMATYCZNA.Carolina pracuje na 3 etaty,aby zawiazać koniec z końcem,ale wydatków jest znacznie wiecej niż jest w stanie sama zarobić.Comiesięczne raty za dom,suplementy,leki brata,organiczne warzywa ,ktorych już nawet nie zakupuje,niespełna 2 letnie dzieciątko koszty są ogromne,długi też :(

Dlatego,gdy tylko dowiedziałam się o ich prawdziwej sytuacji finansowej nie wahalam się i postanowiłam że zrobię wszystko by im pomóc.

Kwota ,ktora wybrałam do zebrania jest tak duża ,gdyż potrzeba nam funtów .Da nam to kwotę ok 5 tys funtow,i mam nadzieję,że da im to spokój myśli,na choc kilka najbliższych tygodni,miesięcy i pozwoli skupić swoje siły tylko I wyłącznie na walce z chorobą.

Każdego czytającego tę zrzutkę proszę również o wsparcie w modlitwie za zdrówko mojego Pawelka i siłę do dalszej walki.Pokażmy mu ,że ma powody by żyć i nie może się poddawac !Dziekuję Wam .

W pełni zdrowia ,w pełni szczęscia.

Ich największe osiągnięcie-największy skarb :)

Mowi"zobaczylem slonce ,musialem wyjsc na chwilke"

Ja tam widze conajmniej dwa sloneczka ;)

A Tu najpiękniejsza rodzina,nie pozwólmy by tak szybko te szczęście się skruszyło ...

Każdy gest ,każda złotówka przybliży nas do celu,wspomoże w ciężkiej sytuacji materialnej te cudowną trójkę ..

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 415

preloader

Komentarze 63

 
2500 znaków