EDIT: 💚💚💚

Dzięki Państwu, uregulowałam już pierwsze wyzwanie: koszt pełnomocnictwa w rozprawie o zapobieżenie eksmisji!!! Dokonaliśmy tego razem!!! Pozostała druga część, ale ufam, że to już pójdzie nam jak z płatka... ♥️♥️♥️

Zatem niniejszym edytuję apel, ponieważ w tej chwili mamy na horyzoncie skromniejszy, bardziej osiągalny cel: do zapłaty pozostało pilnie 5000 zł honorarium za pełnomocnictwo w sprawie rodzinnej ...

Szanowni Państwo,

Mam na imię Ewa. Obecnie staram się podołać ogromnym wyzwaniom, związanym z radykalnymi zmianami na wszelkich polach mojego życia.

Niestety, Sąd Rodzinny otrzymał nietypowe roszczenie jej ojca, o ustanowienie miejsca pobytu córki każdorazowo przy nim, co wprowadza konieczność udowodnienia moich kompetencji macierzyńskich, a zwłaszcza kondycji finansowej i mieszkaniowej.

By móc zadbać o swoje prawa, zaczęłam korzystać z pełnomocnictwa pani mecenas. Ponieważ sąd odrzucił niestety wniosek o adwokata z urzędu, mierzę się z tym wydatkiem sama, a obecnie mój budżet nie może temu podołać.

Sprawa cywilna, o prawo pobytu w lokalu, została przełożona w moim zakresie na marzec (zmusiło mnie bowiem do tej absencji na przesłuchaniu ciśnienie krwi - na poziomie 180/99...)‼️

Uwaga! Honorarium w poprzedniej sprawie - cywilnej - już zostało uregulowane - dzięki dotychczasowej naszej zbiórce!!! Rozprawy sądu pierwszej instancji - w trakcie...

Na szczęście bowiem, opłatę za tę sprawę uiściłam z dotychczasowego etapu zrzutki.pl! Tak, to się udało tylko dzięki Państwu! Dziękujemy z całego serca za hojność, zrozumienie, solidarność...

‼️Natomiast, proces w Wydziale Rodzinnym czeka mnie wkrótce - w lutym. Co do płatności - tym razem kwota 5.000 zł musi być uiszczona do końca stycznia. Zbiórkę zatem pomniejszyłam o 3.000 zł. Już nie opiewa na początkowe 8.000 zł. ‼️💚

Kolejną okolicznością, której muszę stawić czoła, jest wzmocnienie zdrowia po rozległych zabiegach chirurgii onkologicznej w ubiegłym roku. Ta długa i inwazyjna operacja na zawsze obciążyła organizm.

Uspokoję, że duża zmiana nie okazała się złośliwą. Ale efekty niszczy poziom stresu, którego kulminacją staną się rozprawy sądowe (Ich terminy, przypomnę, to luty i marzec 2025 r.)

Wiadomo ponadto, że zabiegi o wielkim zakresie dezorganizują zdrowie nie tylko przejściowo. Owszem, rehabilitacja jest wykonalna, ale wymaga sił i środków.

A przecież absorbuje mnie teraz inna sfera - od niedawna mierzę się z trudami samodzielnego macierzyństwa. Mam wspaniałą córkę - pogodną, przyjazną światu, wzorową, pomysłową, pracowitą uczennicę ósmej klasy. Tuż przed staraniami o miejsce w dobrym liceum.

W marcu, z kolei, będę sądowo musiała udowodnić prawo do zamieszkania córki u mnie, a grozi mi realnie eksmisja z aktualnego mieszkania, w którym to mieszkam od niemal 16 lat.

Bardzo bliska perspektywa eksmisji wydaje mi się złym snem. Nie zasłużyłyśmy na tyle perturbacji, lęku i stresu, w przededniu egzaminu 8-klasisty mojego dziecka.

Mam doświadczenie głównie w pracy dydaktycznej... Nie jest jednak tajemnicą, że przez ostatnie lata priorytetem była dla mnie szeroka realizacja zadań macierzyńskich i próby skuteczniejszych działań na postcovidowym rynku pracy, stąd decyzja o studiach, które podjęłam i są już w połowie...

O ile nieco wypadłam z płynności zawodowej, obecnie - pomimo burz, doznanych przykrości i zawirowań losu - szukam świadomie pracy, w której spełnię się finansowo, i kompetencyjnie.

Wizja przymusowej przeprowadzki, problemy zdrowotne, lęk, presja czasu, skromny budżet, niepewność, odpowiedzialność za mamę-seniorkę, córkę-nastolatkę i dwa koty z adopcji, które bardzo mi ufają - to tylko kilka z mych wyzwań, które, choć ciężkie i skumulowane, są przecież do przejścia.

Aby zaspokoić przede wszystkim bieżące potrzeby - głównie mieć prawo do reprezentacji w sprawie rodzinnej (minimum 5000 zł), uprzejmie proszę o wsparcie w gromadzeniu tej kwoty.

♥️♥️♥️Z serca dziękuję.♥️♥️♥️

Ewa 💚💚💚