Glejak może i wygrał bitwę, ale JA wygram wojnę. !!!

Jestem Daria Kawicka i mam 42 lata.

W dniu 13.12.2022 roku całe moje dotychczasowe życie nagle się zmieniło. Z dnia na dzień praktycznie wszystko legło w gruzach. Jadąc do pracy w autobusie miejskim dostałam napadu padaczki i zemdlałam. Po przewiezieniu na SOR i pobycie w szpitalu w Poznaniu wstępne wyniki badań okazały się dla mnie druzgocące.

Zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy guza mózgu. W mgnieniu oka z osoby pełnej radości, entuzjazmu i chęci do życia stałam się kimś bardzo poważnie chorym - co do dnia dzisiejszego jeszcze chwilami do mnie nie dociera.

Czasami jeszcze myślę, ze to wszystko toczy się obok mnie i mnie nie dotyczy.

W dniu 01.01.2023 roku w trybie pilnym trafiłam na Oddział Neurochirurgiczny do 10 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Bydgoszczy. W wyniku przeprowadzonej operacji usunięto mi guza mózgu, a badanie histopatologiczne wykazało, że jest to glejak 3 stopnia.

Niestety z uwagi na pogorszenie się mojego stanu zdrowia ponownie w dniu 20.01.2023 r. trafiłam do szpitala w Bydgoszczy. Następna operacja – rewizja rany pooperacyjnej. Plastyka opony twardej z powodu płynotoku zamkniętego. Badanie kontrolne po plastyce rany wykazało wodniaka przymózgowego ( wodogłowie).

Jestem już po radioterapii ( od 13.03.23 r. - 21.04.23 r.) oraz 1 cyklu chemioterapii ( 22.05.23 r. -26.05.23 r.).

Kolejny 2 cykl chemioterapii już się nie odbył bowiem nastąpiło kolejne pogorszenie się mojego stanu zdrowia. Niedowład prawej ręki, zaburzenia pamięci i afazja ( problem z porozumiewaniem się, trudności ze znalezieniem właściwych słów lub ich zapominanie).

Ponownie w dniu 30.06.2023 roku trafiłam do szpitala, z uwagi na wznowę guza mózgu (glejaka). Kolejna operacja i usunięcie guza. Z trwogą serca oczekiwałam na wyniki badań, które okazały się dla mnie koszmarne. Wynik potwierdził najgorsze nowotwór zaatakował ponownie – rozpoznanie glejak 4 stopnia.

Pomimo wznowy glejaka staram się pogodzić z diagnozą i walczyć z chorobą z całych sił.

Nie mam zamiaru poddawać się. Usiłuje wbrew wszystkiemu zachować optymizm.

Mam wolę do walki z tym okrutnym przeciwnikiem. Glejak może i wygrał bitwę, ale JA wygram wojnę.

Obecnie pomimo wznowy guza szukam, innych metod leczenia dostępnych w Polsce jak i zagranicą (leczenie, koszty pobytu i przejazdu). Takie leczenie wymaga ogromnych nakładów finansowych. Terapie nie są refundowane przez NFZ. Wiem, że koszty leczenia przerastają moje możliwości. Nie stać mnie na pokrycie tak wysokich kosztów.

Zwracam się z prośbą o wsparcie. Każda nawet najmniejsza kwota ma znaczenie, bym mogła podjąć najtrudniejsza wojnę w moim życiu jaka jest walka z tym okrutnym nowotworem. Za każde wsparcie jestem i będę ogromnie wdzięczna.

W dniu 28.08.2023 r. w telewizji śniadaniowej w TVN moje szalone koleżanki, mówiły o tym że w przyszłym roku w czerwcu będę razem z nimi na koncercie Dawida Podsiadło, bowiem w tym roku pomimo, iż miałam zakupiony bilet z przyczyn zdrowotnych nie mogłam pojechać z Wami.

Ale obiecuję WAM koncert w przyszłym roku w Gdańsku należy do NAS.

Z góry dziękuję za dobroć okazaną z Waszej strony.