Mam na imię Elwira, mieszkam w Chełmie. Bardzo pragnę  żyć, jednak diagnoza lekarska jest brutalna – nowotwór piersi, obecnie z przerzutami do płuc. Mam 47 lat, dwóch synów, pasję muzyczną i wiele planów na przyszłość. Potrzebuję Waszej pomocy, aby je zrealizować.

Oto moja historia:

W lipcu 2021 roku dowiedziałam się, że mam raka piersi – mój świat runął.

Po tym, jak wyczułam w lewej piersi około 2-centymetrowy guzek, rozpoczęłam proces diagnozy i leczenia. Okazało się, że jest to jeden z najtrudniejszych w leczeniu nowotworów – potrójnie ujemny.

W okresie od sierpnia 2021 roku do lutego 2022 roku przyjmowałam kolejne cykle chemii, jednak terapia nie przyniosła oczekiwanego skutku. Między grudniem 2021 roku, a lutym 2022 roku nastąpiła progresja guza z II do III stadium. 21 lutego 2022 roku poddałam się mastektomii lewej piersi, a następnie rozpoczęłam kolejne cykle chemii. Latem tego roku okazało się, że mam przerzuty do płuc, a organizm nie reaguje na podjęte leczenie tak, jak powinien.

Pomimo wsparcia bliskich osób miewam momenty  załamania, po czym po raz kolejny mobilizuję się i staję do nierównej walki z chorobą. Za każdym razem jest to coraz trudniejsze – trudno o optymizm i uśmiech, gdy kolejne cykle chemii sprawiają, że jestem coraz słabsza a leczenie nie przynosi poprawy.

Teraz bardzo potrzebuję Waszej pomocy w zebraniu funduszy na terapię celowaną, dalsze badania , konsultacje, dojazdy, leki – próbujemy znaleźć właściwą, skuteczną terapię.

To kosztuje nie tylko wiele prób, ale też wymaga ogromnych nakładów finansowych. Tylko dzięki temu będę miała szansę przeżyć jeszcze wiele szczęśliwych lat, być może doczekać się wnuków, rozwijać swoją muzyczną pasję.

Każda, nawet najmniejsza wpłata będzie dla mnie ogromnym wsparciem, szansą na dalsze leczenie i pozwoli mi znów z nadzieją spojrzeć w przyszłość.