Leczenie Luny z pseudohodowli
Leczenie Luny z pseudohodowli
Nasi użytkownicy założyli 1 231 415 zrzutek i zebrali 1 363 808 050 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Drodzy,
Chcielibyśmy podzielić się z Wami historią Luny - naszej ukochanej Suni, którą niedawno adoptowaliśmy. Mimo swojego młodego wieku (3,5 roku), już czterokrotnie rodziła szczeniaki.
To niezwykłe stworzenie, które pomimo trudów życia, nie zaznało ciepła opieki ani troski.
Luna początkowe 3 lata swojego życia spędziła w pseudohodowli, gdzie urodziła 3 mioty szczeniaków. Kolejni właściciele kupili ją we wrześniu zeszłego roku i niemal od razu dopuścili ją do kolejnej ciąży ze swoim psem. Urodziła im szczeniaki 04.01.2024 roku, dość szybko okazała się być już niepotrzebna i zdecydowali się ją oddać. Jedynym warunkiem adopcji miało być to, że wysterylizujemy Lunę, by nie miała więcej szczeniaków. Od razu dostrzegliśmy, że Luna jest zaniedbana. Jej pazury były tak długie, że utrudniały chodzenie i nie chciała zrobić nawet kroku po innym terenie niż trawa.
Postanowiliśmy ją przygarnąć i pomóc jej pokonać trudności, jakie niesie los.
Niestety już na pierwszej wizycie u weterynarza okazało się, że nie skończy się jedynie na sterylizacji i obcinaniu paznokci. Koszty leczenia, którego potrzebuje Luna przerastają nasze możliwości.
Stan zdrowia Luny został określony jako tragiczny, mimo, że nie widać tego na pierwszy rzut oka. Już teraz mierzymy się z zapaleniem odbytu, infekcją jamy ustnej oraz problemem z mleczakami, które powinny zostać usunięte już po osiągnięciu przez nią roku, a teraz jedynie gniją.
Obecnie jej organizm jest nawet za słaby, by poddać ją sterylizacji, usuwaniu kamienia i mleczaków czy chociażby szczepieniom. (Ostatnie szczepienie na wściekliznę miała w lutym 2021 roku!!)
Leczenie zaczęliśmy od wyciskania gruczołów okołoodbytowych i pobrania cytologii. W piątek czekają nas badania krwi, które pozwolą nam dokładniej poznać jej stan zdrowia. Następnie będziemy musieli podjąć decyzję, jak najlepiej jej pomóc, jednocześnie dając jej czas na dojście do siebie po ostatniej ciąży i odstawieniu od szczeniaków.
Oprócz wymienionych problemów, boryka się także z trudnościami w oddychaniu, więc przed jakimikolwiek zabiegami musimy zrobić RTG tchawicy. Walczymy z jej lękiem przed światem zewnętrznym i jak widać po zdjęciach- powoli nam się to udaje. Luna spedziła większą część swojego życia w domu w celu rozmnażania, zamiast poznawać świat, przez co trochę czasu minie aż przestanie się panicznie bać wszystkiego poza swoim podwórkiem…
Już teraz wiemy, że koszty leczenia przekraczają nasze obecne możliwości, a nie wyobrażamy sobie szukać dla niej innego domu, dlatego zwracamy się do Was z prośbą o wsparcie. Chcemy zapewnić Lunie najlepszą opiekę.
Prosimy o Waszą hojność i wsparcie w tej trudnej chwili. Każda wpłata będzie ogromną pomocą dla naszej ukochanej przyjaciółki.
Obecna wysokość zbiórki to szacowany koszt jaki będziemy musieli ponieść. Jeśli koszty leczenia będą niższe niż otrzymane datki to pozostałe pieniążki przekażemy na rzecz fundacji Damcidom, w której mieliśmy już okazję pełnić rolę domów tymczasowych dla psiaków. Dzięki temu uniknęły pobytu w schronisku.
Z góry dziękujemy za wsparcie.
Julia, Adam oraz Luna
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!