W 2008 roku musiałam pożegnać się z codziennością, którą znałam wcześniej. To właśnie wtedy wykryto u mnie stwardnienie rozsiane — nieuleczalną i postępującą chorobę układu nerwowego, która objawia się zaburzeniami czucia, i postępującym niedowładem kończyn…Na pewno możesz mi pomóc jakimkolwiek datkiem. Możesz mnie wspierać co miesiąc kwotą kilku złotych. Dalsze leczenie i ciągła rehabilitacja są niezbędne w opóźnianiu postępów choroby. Niestety, równocześnie są bardzo kosztowne. 

Życie z chorobą nie jest łatwe. Nigdy nie było… A mimo to nie poddałam się i robię, co w mojej mocy, aby zachować jak największą sprawność... Proszę Was o wsparcie i z góry dziękuję za każdą złotówkę!

adresat: CENTRUM OPERACYJNE ZRZUTKA,PL

Indywidualny numer konta zrzutki

80 1750 1312 6888 6075 5968 4278

tytułem " Joanna Szymańska zrzutka.pl/grtmp6 "

Jestem 54 letnią chorą na stwardnienie rozsiane, po mastektomii jednej piersi. Coraz trudniej jest mi się poruszać. To ja w 2017 roku.

Mama jako dentystka prowadziła gabinet i pracowała do swojego 80 roku życia w Poradni RUDMET jako lekarz nocny. Jestem córką lekarz stomatolog Marii Błędowskiej - Szymańskiej(1935-2018) i inżyniera mechanika metalurga Edwarda Szymańskiego(1930-2009). Miałam brata Tomasza (1962-2010).

Jestem absolwentką IV LO w Toruniu i Policealnego Studium Medycznego w Toruniu. Pracowałam jako pielęgniarka. Choroba ujawniała się wolno już w IV LO. Obecnie mam ogromne trudności z poruszaniem się - jestem pełną sierotą od 8 kwietnia 2018 roku. Tato Edward zmarł w 2009 roku a w styczniu 2010 zmarł mój starszy brat Tomek. Od 2017 roku wspiera mnie w miarę swoich sił i środków materialnych Jurek dzięki któremu egzystuje w mieszkaniu na 4 piętrze. Bez pomocy wspierających nie stać mnie na rehabilitacje.