Historyczna kamienica przy ulicy Grunwaldzkiej, która jednej powodzi już doświadczyła - w 1997 roku. Niestety, ale w 2024 roku Nysa Kłodzka ponownie wystąpiła z brzegów i nie pokazała litości. Piwnica, parter i zabudowa należąca do mieszkańców wspólnoty zostały kompletnie zalane.

Mieszkańcy w Sobotę 14.09 zostali ewakuowani, a już następnego dnia pozostało im jedynie z daleka oglądać, jak kamienica, która jest ich domem, znajduje się już pod wodą. Finalnie woda kompletnie załała parter budynku, ze znajdujących się tam mieszkań nie pozostało nic.

Korytarz budynku wypełniony został mułem i śmieciami przyniesionymi przez rzekę, piwnica całkowice wypełniona jest wodą. Podwórko należące do Wspólnoty również ucierpiało - żywioł nie oszczędził niczego.

Kiedy tylko poziom rzeki ustąpił okazało się, że skala zniszczen jest ogromna. Mieszkańcy rzucili się do pracy, aby doprowadzić ich dom do stanu sprzed katastrofy. Prace przy oczyszczaniu trwają do dzisiaj.

Niezbędne jest osuszenie, generalny remont korytarza, nie wspominając o prywatych mieszkaniach na parterze, wymiana lub naprawa uszkodzonej instalacji elektrycznej, garaże należące do lokatorów grożą zawaleniem. W trakcie prac zniszczeniu uległy Wspólnotowe tereny zielone i całe podwórko - elewacja również wymaga odnowienia.

Pomóżmy mieszkańcom wrócić do normalnego życia.