Wojtusia to przesłodka koteczka, która pojawia się znikąd na terenie podwarszawskiego hotelu. Początkowo nieuchwytna, ale zaczęła pojawiać się coraz częściej. Zapewne dlatego, że czekała na nią codziennie miseczka pełna zdrowej, kociej karmy :-)

Po paru dniach Pracownicy hotelu zauważyli, że koteczka ma problem z tylną, prawą łapką. Wyraźnie kulała i powłóczyła nią.

Ekipa hotelu to bardzo empatyczni ludzie, więc zaczęli szukać pomocy.

I tak dowiedzieliśmy się o tej biedaczce i trafiła pod nasze skrzydła.

Słodziaka udało się złapać bez problemu i migiem pojechała do naszej zaufanej lecznicy - Legwetu, gdzie mieliśmy pewność, że zostanie szybko i profesjonalnie zdiagnozowana.

Wojtusia okazała się być perfekcyjną pacjentką :-)

Wykonaliśmy malutkiej badania krwi, testy FIV/FELV. Koteczka ma trochę podwyższone leukocyty. Będziemy monitorować ten parametr.

Niestety problem z nóżką okazał się być o wiele bardziej poważny, niż "tylko" złamanie :-(.

Malutka ma więc założony gips i opatrunek. Oczywiście nie wróciła na ulicę, została z nami :-)

Wojtusia jest zabezpieczona w miejscu, gdzie człowieki mają dyżury 24h/7 dni w tygodniu, więc lepszej opieki mieć nie może.

Na najbliższy piątek, tj. 16 maja koteczka ma umówiony zabieg artrodezy,

Artrodeza jest zabiegiem operacyjnym trwale znoszącym ruchomość stawu. Artrodeza polega na usunięciu powierzchni stawowych i resekcji tkanki kostnej, a następnie stabilnemu zespoleniu kości tak, aby uległy trwałemu zrośnięciu.

Zebrana kwota będzie przeznaczona na:

• opłacenie zabiegu artrodezy (do 5 000 zł)
• opłacenie pierwszej wizyty Wojtusi u weta (w tym badanie krwi, testy FIV/FELV, zdjęcia RTG w sedacji - około 600 zł
• dodatkowej wizyty ortopedycznej, w tym wymiana opartrunku
• ew. nadwyżkę z tej kwoty przeznaczymy na szczepienie koteczki i zasilimy jej skarbonkę przeznaczoną na sterylizację :-)

Pomaganie jest proste, razem możemy więcej!