Kochani znajomi jak i nieznajomi którzy chcą pomóc. Organizuje ta zrzutke ponieważ tez mam dzieci i nie wyobrazam sobie co czuje mama, która dowiaduje się ze jej dziecko jest chore, ciężko chore. Chce chociaż w taki sposób pomoc przejść im przez ten trudny czas

Kochani krotki opis chroby, ktiry przedstawila mi mama Gabrysi. Dziewczynka ma glejaka nieoperacyjnego pnia mózgu w stopniu czwartym, długo nie dawał objawów, a gdy je dał to mama wzięła je najpierw za stres szkolny (poranne wymioty z niechęcią chodzenia do pierwszej klasy), potem lekarka wzięła za zapalenie zatok, dopiero miesiąc temu, 2go października, okazało się że to potężny, pieciocentymetrowy guz. Obecnie przechodzi naświetlania, tzw radioterapię, bez chemii, ponieważ polska procedura mówi jedynie o chemii, radioterapii i chemii i właściwie czekaniu na śmierć. Obecnie staraja się sprowadzić nowy lek dla dzieci z glejakiem, onc201, a także będa wysyłać próbki z biopsji do badań molekularnych. Potem przy wynikach badań mają nadzieję dostać się do jakiejkolwiek terapii która da im chociaż więcej czasu razem, najlepiej wyzdrowienie choć to się jeszcze nie zdarzyło. Póki co lekarze dają Gabrysi niewiele czasu, dzieci przeżywają około rok od diagnozy..