id: gyvdf3

Na ODZYSKANIE swojego miejsca na ziemi 🙏

Na ODZYSKANIE swojego miejsca na ziemi 🙏

Nasi użytkownicy założyli 1 226 307 zrzutek i zebrali 1 348 429 438 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witaj serdecznie na mojej zbiórce!


Tak bardzo chciałbym wyrzucić wszystko z siebie, ale zajęło by to dużo więcej strony, dlatego postaram się w skrócie ale jak najszczerzej. Niby żyję, ale psychicznie czuję się odizolowany od otaczającego mnie świata. Kiedyś rodzice wraz ze mną otrzymaliśmy mieszkanie komunalne i był to rok 1998! Przez kilka lat było dobrze, potem zaczęły się schody, mianowicie prosto i zwyczajnie był brak niekiedy całkiem na opłatę czynszu, będąc jeszcze młodszy nie rozumiałem powagi sytuacji. Dopiero będąc nastolatkiem zacząłem coś dostrzegać, lecz jak się okazało dług już był, lecz jeszcze nie tak duży. Niestety nie byłem zaradny w tamtych latach mimo posiadania już 16 lat, po prostu w sobie zamkniętym i niezbyt śmiałym by wprost iść do pracy a to się wiązało z rozmowami z ludźmi. W roku 2016 pierwszy raz dostaliśmy z sądu pismo aby się stawić, na szczęście jeszcze nam przywrócono prawo do naszego mieszkania ale potem ponownie przysłano gdyż akurat nie było środków aby wpłacić ustaloną kwotę czynszu, był to okres około tygodnia, po tym nagle wykorzystało to miasto i zerwało umowę, jeszcze nie byłem przestraszony, ale niestety przez pewien okres były też nieliczne problemy w rodzinie co zaczęło się odbijać na moim zdrowiu psychicznym, jednak jako rodzina zawsze żyliśmy w zgodzie i nie byliśmy tzw. patologiczną, stąd mam żal do losu że tak się ułożyło i to mnie (nas) dotknęła eksmisja. Kiedy już rozumiałem co się dzieje będąc starszym, świat zaczął się walić, nie mogłem wręcz uwierzyć w to że mielibyśmy opuścić mieszkanie będąc tu po prostu 25 lat !! Mam do siebie żal że nie pomogłem spłacać długu dla rodziców lecz nie byłem najzwyczajniej w stanie… pojawiły się u mnie lęki, nie mogłem spać, nie mogłem gdziekolwiek wychodzić z powodu zespołu Agorafobii, zawroty głowy, drgawki - ci co to wiedza to rozumieją.. nie mogłem po prostu pójść do pracy a dług rósł dalej, ja zacząłem brać lekarstwa, i biorę do dziś, lecz w tamtym czasie już było za późno gdyż dostaliśmy nakaz…ciężko mi nawet pisać to określenie jaki to nakaz.. Moje wręcz kochane mieszkanie komunalne po prostu jest dla mnie jak główne miejsce na ziemi, dopiero tam czułem że naprawdę żyłem, chciałem stanąć na nogi po tych lękach i pójść do pracy ale pojawił się problem z tą egzekucją, ja po prostu tam tyle przeszedłem i każdy kąt ma swoje uczucia dla mnie, jest to tak wielkie że czuje ból duszy że nie mogę tam zasypiać i budzić się, odkąd pamiętam zawsze po przebudzeniu pojawiał mi się uśmiech na twarzy że jestem w swoim domu..a teraz..

Aktualnie przez 2 lata będąc na mieszkaniu socjalnym po prostu mam sny o swoim o naszym, gdzie spędziliśmy tyle lat, nie ma dnia kiedy nie pomyślę kiedy nie puszczę łez, takiej kwoty niestety nie damy rady wpłacić, nawet gdybym pracował, a miasto chciało całość, nie da się dogadać na żadne raty, pomoc czuję też w modlitwie 🙏więc chwała Bogu, ale potrzeba też działać, jak wiadomo Pan Bóg działa poprzez innych ludzi, stąd mój Apel - załączam oczywiście dla uwiarygodnienia skany/zdjęcia dokumentów PROSZĘ osoby o wsparcie jakiekolwiek aby uzbierać na ten dług, aby to wpłacić, jeśli zostanie wpłacone, złożymy wniosek do sądu wspólnie, o przywrócenie nam prawa jeśli będzie taka potrzeba, ale dług musimy spłacić. Aktualnie długu jest 50 tysięcy + odsetki, lecz odsetki byłyby umorzone. Główny problem to dług.


Bardzo błagam ludzi którzy znają to uczucie ale też i tych którzy nie, lecz mają możliwość wesprzeć, stąd naprawdę jeśli uda się zebrać i daj Boże wrócić na swoje kąty, będę wdzięczny wszystkim ludziom bez wyjątku, obejmę modlitwą, i sam chętnie wesprzeć będę chciał kiedy odzyskam dawniejszy uśmiech i radość. Z całego serca dziękuję!



🙏

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty

nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Nikt jeszcze nie wpłacił, możesz być pierwszy!

Wpłać

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!