Cześć, nazywam się Alicja, choć aktualnie czekam na zmianę danych w dowodzie. Jak wiadomo, każda sądowa sprawa musi trochę potrwać. 

Niektórzy mogą mnie kojarzyć z TikToka - @thealishiaa - gdzie staram się w pokojowy sposób walczyć o zrozumienie mniejszości i tolerancję, oraz przybliżyć i wyjaśnić nieco kim jestem ja i osoby mi podobne. A mianowicie, jestem osobą transpłciową. Latami zmagałam się sama z otoczeniem i samą sobą, ale w końcu, powoli udaje mi się żyć tak, jak powinnam i tak jak chcę. Rok temu zaczęłam terapię hormonalną, która co dzień przybliża mnie do odpowiedniego wyglądu i samopoczucia. A teraz bardzo aktywnie staram się wspierać inne transpłciowe osoby i ich rodziców - zarówno na żywo, jak i przez swoją działalność internetową, prowadząc rozwijające się forum dla osób LGBT oraz na wspomnianym już TikToku.

Chociaż w moich filmikach może tego nie widać, dysforia i socjalny stres utrudniają mi normalne funkcjonowanie. Nawet spacer z pieskami potrafi być problemem. Paradoksalnie, wymóg noszenia maseczek trochę pomaga. Mogę zakrywać dzięki temu moje najgorsze kompleksy, czyli żuchwę i podbródek. Nawet hormony i makijaż nie zakryją kości, które mogą wszystko zdradzić.

W tym momencie wspieram się tanią medycyną estetyczną, czyli, w moim przypadku, modelowaniem szczęki. Dzięki temu wygląda to znośnie, ale wymaga to ciągłych poprawek. Dlatego moim największym marzeniem jest feminizacja tej partii twarzy. Zależy mi tak naprawdę na wspomnianej już żuchwie i podbródku. Operacja feminizacji w tym przypadku ogranicza się do spiłowania kości, dzięki czemu twarz wygląda na bezsprzecznie kobiecą. Już to sprawiłoby, że mogłabym wieść w końcu szczęśliwe życie czując się dobrze we własnym ciele. Nie chciałam nigdy sztucznego upiększania, ale usunięcie tych naprawdę problematycznych rzeczy i posiadanie w końcu ciała odpowiedniego do tego kim jestem, jest niezbędne do życia.

Moja szczęka jest niestety bezpośrednim powodem mojej dysforii płciowej. Wiem, kim jestem, a jednak patrząc w lustro czuję odrazę do tych cech, które mogą sprawić, że wyglądam jak mężczyzna. Choć wiele widzów mojego profilu tego nie dostrzega, to jednak na żywo niejedna osoba zwraca uwagę na te cechy, na szczękę zwłaszcza. A każdy raz, kiedy usłyszę, że jakaś moja część "wygląda męsko", czuję głęboki ból, który zostaje ze mną na długo. Dysforia to niestety niebezpieczny stan, który prędko może poprowadzić do depresji i innych, dużo gorszych rzeczy.

Własnymi siłami odkładam każdy grosz, aby wykonać inną, o wiele droższą, ale ostateczną już operację, czyli waginoplastykę, dzięki której będę mogła odłożyć leki o licznych skutkach ubocznych. Ale jest to koszt tak duży, że wraz z kosztem hormonów i ciągłej opieki lekarskiej na operację żuchwy nie będzie mnie stać prawdopodobnie w całym moim życiu. 

Mimo licznych przeciwności losu, zachowuję optymizm, którym z chęcią dzielę się z innymi swoimi filmikami i rozmową. Zwłaszcza w takich trudnych czasach jak teraz, miło mi, że mogę być dla kogoś oparciem. Codziennie dostaję wiadomości od osób, które zaakceptowały siebie lub dostały siłę do życia tak, jak chcą i jak powinny. Strasznie mnie to cieszy i mam nadzieję, że jeszcze długi, długi czas będę mogła rozsyłać tę pozytywną energię.

Serdecznie dziękuję każdemu, kto doczytał to do końca, a tym bardziej dziękuję tym, którzy dołożą swoją cegiełkę w budowaniu mojego marzenia - prostego, a jednak bardzo kosztownego życia jako zwykła kobieta.