Kiedy działa się w ramach wolontariatu na rzecz osób potrzebujących i spotyka z historiami i tragediami ludzkimi, człowiek dopiero docenia, jak piękne ma własne życie...
I Kiedy nagle okazuje się, że te rodziny nie otrzymają pomocy... serce pęka. 

Trudno byłoby im powiedzieć  "przykro nam, nie dostaniecie pomocy", dlatego postanowiliśmy wziąć sprawy w swoje ręce. 

Potrzebujemy zrobić ogromne zakupy dla trzech rodzin: matki z czwórką dzieci, która od pół roku wychowuje je samotnie, starszego schorowanego i samotnego małżeństwa, oraz dwojga ludzi, których w ostatnim czasie dotknął kryzys bezdomności... 
To tak w skrócie, bo gdyby chcieć opowiadać historię ich życia, to powstałby niezły scenariusz na film. 

Potrzeby są ogromne: od zestawu odzieży dla młodzieży, pralkę, lodówkę, kołdry, pościele, koce, garnki, poprzez żywność, środki czystości... kwota, którą chcemy zebrać to kropla w morzu ich potrzeb 💔 a czasu mamy tak mało 😔

Wierzę, że w dzisiejszych czasach każdemu z nas jest niesamowicie trudno, ale chociaż złotówka, a przybliży nas do celu. Nas? W sumie nie nas... nasze rodziny, które będą miały spokojne święta i trochę spokoju.