Kochani, niestety jesteśmy zmuszeni prosić Was o pomoc. Musimy pilnie zakupić dla córki nowy wozek inwalidzki. Michalina niestety zaczęła przedwcześnie dojrzewać, co za tym idzie, zaczęła bardzo szybko rosnac. Córka ma 6 i pół roku, a mierzy już 143cm. Dotychczasowy wozek z dnia na dzień stał się za mały. Misia zaczęła się siniaczyc, nieprawidłowo siedzi, główka ucieka na wszystkie strony, a jak wiecie, Michalina nie trzyma samodzielnie głowy. Złożyliśmy dokumenty o refundacje do 3 instytucji, od jednej dostaliśmy już telefon, że mają wstrzymane dofinansowania. Po prezentacji przedstawiciela medycznego, wybraliśmy wozek, który stabilnie będzie pozycjonował córkę, niestety, koszty przerastają nasz budżet. Cena wózka to 14 700zl. Szok? To mało powiedziane. Od Państwa co miesiąc dostajemy zasiłek na dziecko niepelnosprawne w wysokości 215zl, kolejny szok, prawda? Gdzie reszta? Rehabilitacja, leki, wizyty lekarskie, pobyty w Warszawie, dodatkowo córka zaczęła edukację, chociaż edukacja to może za duże słowo, ponieważ corka żyje w swoim świecie, nie potrafi się komunikować, nie potrafi nawet usiąść, a co dopiero się uczyć, wiec są to zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze, a jej życie bez nowego wózka= wieczne leżenie. Bez Was nie damy rady. Kolejny raz prosimy o wsparcie. Dziękujemy ❤️

Michalinka ma 6 lat i choruje na nieuleczalną chorobę mózgu- Zanik Istoty Białej. Dodatkowo ma nawracające krwiaki przymózgowe, niedoczynność tarczycy, padaczkę lekooporną, niedowład czterokończynowy, niepełnosprawność intelektualną w stopniu głębokim. Miśka codziennie jest rehabilitowana, ćwiczy mięśnie by nie zanikły, oprócz tego ma również rehabilitację sensoryczną, by pobudzić mózg do komunikacji. Córka jest pod opieką hospicjum domowego.