id: h5py44

Proszę o pomoc w walce z rzadkim, złośliwym rakiem

Proszę o pomoc w walce z rzadkim, złośliwym rakiem

Nasi użytkownicy założyli 1 159 367 zrzutek i zebrali 1 203 977 382 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności3

  • Drodzy,

    po kilku miesiącach leczenia immunoterapią w Gliwicach okazało się, że nie daje ona żadnych efektów. Nastąpił progres choroby. Guzy rosną w bardzo szybkim tempie. Lekarze zalecili, abym jak najszybciej podjęła się dostępnej metody leczenia chemią w Polsce, by zatrzymać bardzo szybki postęp choroby. Na ten moment jedynie ta metoda może być realnie skuteczna, a trzeba działać szybko. W dalszym ciągu kontaktujemy się z licznymi lekarzami aby pozyskiwać najnowsze informacje o możliwości skutecznego leczenia za granicą. Leczenie chemią zaczynam już za kilka dni. Mam nadzieję, że chemia pomoże i nie da mi ,,w kość". Trzymajcie kciuki. Jestem pełna obaw, ale wiem, że z Wami dam radę ❤️

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Cześć,


Mam na imię Monika, mam 44 lata. Jestem samotnie wychowującą mamą dwóch córeczek. W moim życiu nigdy nie miałam łatwo, jednak nie poddawałam się. Dla nich. Zawsze starałam się pokazać wszystkim wokół, że mimo trudności jestem w stanie sobie ze wszystkim poradzić. Niestety życie pokazało, że jeżeli chcę przeżyć kolejny rok, zobaczyć, jak córki dorastają, jak zakładają rodziny, to muszę poprosić o pomoc.


Pokrótce opisując moja historię medyczną: w grudniu dostałam wyniki badań, które zmieniły moje życie raz na zawsze. Diagnoza - złośliwy guz nadnercza z przerzutami. Podczas operacji, która miała polegać na usunięciu części guza, lekarze musieli podjąć trudną decyzje - ze względu na to że zagrażało to mojemu życiu musieli przerwać operację. Możecie sobie wyobrazić co czułam po wybudzeniu się z narkozy, po raz kolejny dostałam pstryczek w nos. Przeszłam konsultacje z wieloma lekarzami o mojej chorobie, niestety każdy z nich powiedział to samo - guz nadnercza jest rzadką chorobą w Polsce i niestety brakuje o nim badań, w tym skutecznej metody leczenia.  Zaproponowano mi chemię, ale niestety nie ma pewności czy zadziała na tego typu raka, jednak z pewnością osłabi ona cały organizm. Czekam na odpowiedzi ze szpitali zagranicznych, które mogą być w stanie zaproponować mi skuteczne leczenie. Czy wiedzieliście, że złośliwy nowotwór nadnercza występuję 1-2 na milion? Chyba w tym przypadku wolałabym być jak każdy inny, a nie tak “wyjątkowa”. Wierzę jednak, że wszystko ma swój sens i cel, że to tylko kolejne wyzwanie, że z Waszą pomocą wygram z rakiem! To przeciwnik, z którym trzeba zacząć jak najszybciej tę walkę, czym szybciej się zacznie, tym będzie bardziej skuteczna. Nasza walka wiąże się z kosztami, które w tym momencie obejmują:

-prywatne konsultacje, w celu znalezienia skutecznego leczenia;

-tłumaczenia badań medycznych;

-koszty związane z zakupem leków;

-suplementacje;

-przejazdy do placówek medycznych. Na ten moment jestem osobą niezdatną do poruszania się samodzielnie, wystąpiły problemy z kręgosłupem i moja pozycja jest głownie leżąca. Mój ostatni przejazd z Warszawy do placówki w Gliwicach wymagał wynajęcia transportu medycznego;


Jak na razie nie jestem w stanie oszacować kosztów jakie będą wymagane, jednak z pewnością każda złotówka się przyda.


Proszę i z góry dziękuję za każdą pomoc.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 743

preloader

Komentarze 39

 
2500 znaków