Jeszcze kilka chwil, jeszcze chwil parę i znòw wyjazd nad morze.

Kocham morze i krzyk mew.

Jestem osobą niepełnosprawną od urodzenia. Poruszam się na wòzku elektrycznym. W ciągu roku dużo wyjeżdżam do ròżnych ośrodkòw.

Przeważnie wszystkie są prywatne i " słono" kosztują. Z reguły są to Domy Opieki ponieważ w tego typu ośrodkach mam zapewnioną opiekę i rehabilitację ze strony personelu.

Jak wiadomo w domu opieki nie ma zbyt wielu atrakcji jest codzienność w niektórych nawet nuda. Odwiedzin też w sumie nie ma gdyż żyjemy w trudnych czasach pandemii.

Dlatego wyjazd nad morze to taka moja odskocznia od codzienności. Trochę atrakcji.

Jadę nad morze z fajną grupą i pobyt jest naprawdę super!

Niestety w tym roku nie otrzymałam dofinansowania z PCPR więc kolejny wyjazd muszę pokryć z własnych środków.

Coraz bardziej zbliżam się do celu, coraz mniej zostało. Żeby wyjazd nad morze był rzeczywistością i radością potrzebuje zebrać całą kwotę.

Liczy się każda złotówka, każde udostępnienie. Za wszystko z gòry serdecznie dziękuję!

Wiem zrzutka ma dość odległą datę to nic ja ją co pewien czas aktualizuję bo liczę w głębi serca, że ta kwota się zbierze.

To moja druga zrzutka one zawsze są z przeznaczeniem na rehabilitację, której potrzebuje.

W moim przypadku najlepszy jest wyjazd bo wtedy zmieniam otoczenie i mam kontakt ròżnymi ludźmi.

Pozdrawiam 😊

Małgosia