Na naprawę motkcykla, by wrocic na trase.

Witam,

Jeżeli trafiłeś na tą zrzutkę na pewno nie jesteś tu z przypadku.

Więc opiszę sytuację w ogromnym skrócie. Podróżuję motocyklem po świecie już od 4 czerwca 2016 roku, z róznymi przygodami pokonałem już 46 Państw i 32 stany.

Obecnie podrózując motocyklem zimą przez Rosję ( syberia - zabajkale ) kierując się na Władywostok gdzie chciałem dojechać do końca lutego ( zakład taki miałem ) zagapiłem się na moście i uderzam w tył samochodu.

Wypadek jak każdy inny, z tą różnica, że poszkodowani nie wierzą w to że ubezpieczalnia wypłaci im zadość uczynienie. Po wielu przygodach, pod presją zabierają mi motocykl siłą, a lokalna policja nic z tym nie robi.

Sytuacja jest bardzo skomplikowana, jeżeli jesteś nią zainteresowany - opisałem wszystko na Facebooku.

Jedno jest pewne: na 100% nie mam zamiaru dać im żadnej gotówki za wypadek. To należy to zadań PZU .

Zebrane pieniądze mam zamiar przeznaczyć na odzyskanie motocykla jeżeli nie uda się drogą urzędową.

Jeżeli uda się odzyskać motocykl na pewno czeka mnie kosztowna naprawa.

Wiele osób prosiło o prywatny numer konta by pomóc rozwiązać jeden z problemów - finanse - wiec jest zbiórka.

BARDZO WAM DZIEKUJĘ.

Za każdą pomoc, za chęci organizacji mojego powrotu i troskę o moje zdrowie.

Nie myślałem, że aż tyle osób realnie obserwuje moje poczynania :o

Z racji tego, że motocykl został mi zabrany nie mam pojęcia na jakie koszty muszę być przygotowany. Tak na prawdę jestem zaskoczony, że wogole ktoś chce wspomóc mimo że ewidentnie jest to moja wina wypadku.

Jeszcze raz ogromne DZIĘKUJĘ !!!

Tak nie wiele, do zamkniecia okręgu.

Łącznie blisko 108 tyś kilometrów na jednym motocyklu.

Motocykl po wypadku.

Elementy ktore na pewno będę musiał kupić i naprawić :

Kierownica , wyświetlacz , stacyjka , klamki . Owiewki oraz przednia lampa

Nie wiem w jakim stanie jesy felga i lagi.

Zobaczymy co wyjdzie więcej..