Balt, znaleziony przy drodze.
Balt, znaleziony przy drodze.
Nasi użytkownicy założyli 1 236 631 zrzutek i zebrali 1 378 762 653 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Ta historia jest zdecydowanie najbardziej tragiczna. Pies został wyrzucony z domu, a raczej podwórka, bo do domu nigdy wstępu nie miał.
Znalazłam go przy drodze, zwiniętego w kłębek, zobojętniałego na wszystko. Gdy podeszłam podniósł tylko głowę. Wstał i okazało się, że tylne łapy słuchają go ale nie zawsze tak jak powinny, ogon uruchamia się gdy w misce pojawi się jedzenie. Porusza się ale wolniej i prawdopodobnie z bólem.
Udało mi się porozmawiać z ludźmi, którzy go dokarmiali kiedy podchodził do ich płotu. Mówili, że wcześniej pies należał do okolicznych pijusów, którzy w alkoholowych afektach bili go i kopali. Cyklicznie pies bywał w lepszej i gorszej formie. Ostatnio ponoć poruszał się lepiej ale po niedawnej libacji: „został skatowany i jakoś tak się słania”. Cytując: „kiedyś tez auto go przetrąciło”.
Niepojęte dla mojej naiwnej głowy jest to, że przez kilka lat można być świadkiem tragedii, przemocy, cierpienia i katowania zwierzęcia i nie pomóc, nie zgłosić tego nikomu. Wystarczy zadzwonić, wykonać jeden telefon do fundacji, straży miejskiej…
Czy w zimowy mroźny wieczór można wygodnie usiąść z kubkiem herbaty w dłoni, przykryć się kocem i nie myśleć o tym, ze pod twoim domem w śniegu leży pobity 10 kilogramowy, głodny piesek.
Ten kraj ma wiele niedociągnięć a my obyliśmy się z tym, że „mentalność na wsiach jest inna”. Koniec tematu. Nikt nie egzekwuje okrucieństwa zadawanego zwierzętom.
Pies roboczo dostał imię Balt, ale reaguje na nie podobnie jak partia rządząca na przepisy konstytucyjne wiec nie będzie problemu żeby je zmienić i przyzwyczaić go do innego.
Balt jest aniołem i choć można przeczytać to pod większością postów o psach szukających domów… to nie jest to kłamstwo.
W samochodzie nawet nie pisnął, siedział grzecznie i obserwował świat za szybą. To ważne bo wiem jak trudne potrafią być długie podróże z wiecznie miauczącą lub skomlącą jednostką.
W domu leży spokojnie i drzemie. Uruchamia się delikatnie gdy do gry wkracza puszka mięsna.
Nie reaguje na inne psy czy koty.
Bez problemu go podniosłam, pozwolił się zbadać, wbić wenflon. Pod kroplówką leżał spokojnie. Chodzi na smyczy ale chyba nie do końca rozumie zasady tej gry. Kwestia wprawy.
Dostał poduszkę i kocyk i jestem pewna, ze to jego pierwsza poduszka w życiu.
Nie rozumie przytulenia, głaskania, nie umie się bawić, ale jest młody. Ma około 2-3 lat. Wszystkiego może się jeszcze nauczyć.
Przede wszystkim szukamy domu stałego albo chociaż tymczasowego. Ze swojej strony dokładam całkowitą pomoc. Fizyczną jak i w miarę możliwości finansową. Chętnie pomogę gdy trzeba będzie go przewieźć, przypilnować albo jeśli nowa rodzina zechce pojechać na wakacje i nie będzie miała z kim go zostawić.
Z wielkim bólem serca u mnie zostać nie może. Chociaż marzy mi się jego obecność w moim życiu to niestety mój aktualny tryb życia nie pozwoli mi na opiekę nad nim.
Zdjęcie rentgenowskie pokazało zwężenie powierzchni międzykręgowych i dużą dysplazje lewego stawu biodrowego. Do szerszej diagnostyki potrzebne jest badanie tomografem komputerowym i prawdopodobnie operacja kręgosłupa.
Jak wiadomo usługi weterynaryjne nie należą do najtańszych, a tym bardziej kiedy znajdujesz psa, który z trudem trzyma się na łapkach i nigdy nie był u lekarza.
Jeśli macie informacje o fundacji, która chce przygarnąć Balta pod swoje skrzydła albo o domu tymczasowym który ma miejsce to proszę - dajcie znać!
W swoim życiu znalazłam wiele zwierząt, możliwe, ze trochę ich wypatruje… 🙄Zdecydowanie nie przejeżdżam obojętnie. Daje to spokój mojemu sumieniu ale niestety mocno trzepie po portfelu.
Jeśli zalega Wam jakaś zbędna dyszka w portfelu to chętnie ją przyjmiemy na poczet dalszego leczenia.
Podpinam link do zrzutki.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Foresto!!