Już ostatnio myśleliśmy, że gorzej być nie może… a jednak !!!

1. nasz ukochany Grumpy bardzo poważnie zachorował- zakaźne zapalenie otrzewnej. Jak już wiecie, to nie wyrok, ale koszty są gigantyczne, bo wazy 4,5kg. Koszt samego leku to 25000zł. Musieliśmy też przetoczyć mu krew, to kolejne 500zł, oraz diagnostyka. Rokowania są ostrożne, ale dzielnie walczy, codzienne zastrzyki znosi z godnością, a my musimy dać mu szanse.
2. po wielu nieudanych próbach udało się w końcu odłowić na zabieg sterylizacji kotkę, która niestety prawdopodobnie będzie musiała mieć usunięta gałkę oczna. Lekarze próbują jeszcze o nią walczyć, ale rokowania co do zachowania oka raczej też słabe. Leczenie kotki, testy, sterylizacja, szczepienia to kolejne 2000 zł
3. Bialo-czarna kotka odłowiona na zabieg sterylizacji, okazało się, ze nie oddaje samodzielnie moczu, a kał oddaje bezwiednie. RTG wykazało, że ma oderwany ogon. Jutro jedzie do kliniki gdzie ogon zostanie zoperowany i podjęta zostanie próba ratowania kici, ale duża szansa, że trzeba będzie regularnie pomagać jej w sikaniu, 3-4x dziennie opróżniać jej pęcherz moczowy. Koszty nie są jeszcze znane, szacunkowo koło 2500 zł

Walczymy, nie poddajemy się, ale ciężko chore koty pochłaniają większość naszych środków przeznaczonych na walkę z bezdomnością. Prosimy o pomoc nie tylko finansowa, udostępnianie zrzutki, ale tez domy tymczasowe i stałe.