Fundacja Mondo Cane Włocławek została poproszona o interwencję. To co zastaliśmy przeszło najgorsze oczekiwania... zostało złożone przez nas zawiadomienie na policji o znecaniu się nad zwierzętami jak również wniosek do Pana prezydenta o odbiorze psów z prośbą o wydanie zakazu posiadania kolejnych zwierząt.

Zastanawiamy się od czego zacząć, by opisać dzisiejszą interwencję. Mamy mieszane uczucia - czy mogłyśmy zrobić coś więcej? ???? Dostałyśmy błagalne zgłoszenie od sąsiadów, jak również od administracji budynku o rodzinie, u której prawdopodobnie jest pies. Idziemy pod wskazany adres i tu niemiła niespodzianka (smród nas wita od samych drzwi), ale nie to jest problemem. Otwiera nam drzwi Pan, który po prośbach, wpuszcza nas na próg "kuchni". Smród i robactwo dają nam się we znaki ????. W pomieszczeniu zastajemy starszą kobietę i z informacji uzyskanych-jej wnuczkę oraz dwa psy. Zaczynają się krzyki Pań i ataki paniki. Interwencję kończymy z obawy na stan zdrowia obu Pań. Dla złagodzenia sytuacji prosimy Pana o wyjście z nami na zewnątrz i spokojną rozmowę. Dowiadujemy się, że jeden z psów (starszy ok 13 lat) nie jest wyprowadzany od 6 lat na spacery, jak również nie jest szczepiony("bo od szczepionki zdechnie"). Oba psy nigdy nie były odrobaczone, ponieważ zdaniem Pana "na robaki najlepsza jest kapusta". Psy są w stanie ogólnym złym, z licznymi ranami i pchłami na skórze. Proponujemy Panu wizytę z psami w lecznicy na nasz koszt, jak również poprawę warunków. Pan się godzi, po czym na umówioną wizytę się nie zjawia. Powiadamiamy opiekę społeczną o tej rodzinie. Pracownik po wizycie i rozmowie z Panem poinformował nas, że właściciel psów nie wykazuje chęci współpracy. Kolejną wizytę przeprowadzamy dwa dni później, celem ustalenia poprawy warunków bytowych psów - jednak nie otworzono nam drzwi. Dziś był ostateczny termin. Umawiamy się na miejscu z administratorem budynku. Zastajemy rodzinę w domu. Pan zaczął być nerwowy, wykrzykiwał pod naszym adresem groźby, po czym zaatakował jedną z wolontariuszek.Poprosilismy o wsparcie funkcjonariuszy policji. Dziękujemy im za szybki przybycie. Wezwalismy celem oględzin stanu zdrowia psów lekarza weterynarii. Dla dobra wszystkich poprosiliśmy również o karetkę pogotowia. Wspólnie została podjęta decyzja o odbiorze zwierząt. Dziękujemy straży miejskiej za pomoc w transporcie psów do lecznicy. Dziękujemy policji i pogotowiu za szybką reakcję i pomoc. Bez was interwencja by się nie powiodła. Dziękujemy również Pani lekarz weterynarii za szybkie przybycie na miejsce oraz oględziny psów Co dalej? Będziemy informować na bieżącą w kolejnych postach na stronie fundacji, teraz bardzo prosimy o wsparcie.

Kontakt 606 735 245. Prosimy również o udostępnianie.

Starszy psiak dostał na imię Hektor.Staruszek ma problemy z chodzeniem. Badania krwi wykazały zmienione parametry trzustkowe i tarczycowe. Będziemy robić wszysko, żeby parametry wróciły do normy i Hektor czuł się dobrze.Oba psiaki po lekach przeciw świądowych i odpchleniu przestały się drapać, nie robią sobie nowych ran, mogą spokojnie się wyspać:) Hektor dodatkowo dostaję antybiotyk na wygojenie ropnych zmian skórnych.Obydwa psiaki zostały pierwszy raz w życiu odrobaczone. ????????Pomóżcie Nam w opiece ????

Wszystkie pieniadze zebrane na zrzutce zostaną przekazane na konto Fundacji Mondo Cane Włocławek.