Edit:

1.06 Misia była u ortopedy (przepraszamy, że dopiero teraz o tym piszemy ale pochłonęły nas kolejne psiaki 🙈). Doktor chwycił się za głowę jak zobaczył jej łapkę 🥺 Niestety malutka ma bardzo stare i skomplikowane złamanie kości udowej. Doktor podejmie się operacji tylko dlatego, że Misia jest młodym psem. Niestety przy badaniu okazało się, że przez to złamanie Misia ma zwichniętą drugą łapkę i prawdopodobnie będzię potrzebna też druga operacja 😭😭😭😭😭 Misię oglądała też Pani rehabilitantka i będzie potrzebna doś długa rehabilitacja. Pierwsza operacja jest wyznaczona na 28 czerwca i jej koszt doktor wycenił na 2500zł. Niestety nie mamy jeszcze na zbiórce całej kwoty bo część pieniędzy poszła na opłacenie leczenia i ratowania życia Misi w Grajewie (1614zł) oraz transport (500zł) dziweczynek do Poznania.

Konsultację i resztę badań pokrył cudowny dom tymczasowy 💗

Edit: 17.05

Faktura za leczenie w Grajewie i 500 zł za transport obu (z fakturą byłoby drożej dlatego wybralismy tańszą opcję). Reszta pieniędzy przeznaczona będzie na leczenie łapki Misi. 

Dziewczynki mają się dobrze, tylko trzeba zadbać do łapkę Misi.

Na 1.06 jest umowiona na konsultacje z ortopedą w Poznaniu.

Edit: 9.05

Misia po zabiegu sterylizacji powoli dochodzi do siebie. Miała owariohisterectomie z powodu stanu zapalnego macicy. Została też odprowadzona zadzierzgnięta przepuklina pępkowa. Zrobiono przy okazji narkozy RTG kości udowej. Niestety okazało się, że jest to bardzo skomplikowane złamanie kości udowej. Czeka ją operacja i rechabilitacja 😭😭😭😭

Czy jej cierpienie się kiedyś skończy? 🥺 Zwiększam zrzutkę bo to niestety nie koniec leczenia.

Edit: 4.05

Niestety sunia nadal ma ostry stan zapalny a w jej macicy jest ropa 😭😭😭 Na szczęście żaden płód nie został w niej. Nie wiemy jeszcze co z łapką bo do RTG trzeba ją uspać ale jak widać na filmiku nie jest dobrze 😭😭😭 Czekamy na ustabilizowanie jej stanu, żeby móc zrobić sterylizację i prześwietlenie łapki. 

Proszę o pozytywne wibracje i kciuki za małą 🙏❤

Edit: 3.05

Sunia poroniła dzisiaj. Było 5 płodów 😭 Mam nadzieję że wszystkie wyszły. Leje się z niej czarne, śmierdzące lepkie świństwo - oczyszcza się. Dostała kroplówkę i zastrzyki. Jest lepiej zaczęła jeść, niestety na łapkę nie staje 😭😭😭 Jak dojdzie do siebie będziemy diagnozować łapkę.

Jej córeczka dużo lepiej. Biega, jest wesoła, ładnie je 💪❤🐾

2.05 Wieś na Podlasiu w okolicy Grajewa, biegające po polu dwie malutkie sunie (mama i córka). Dostałam zdjęcia bezbronnych bidulek i bez wachania postanowiłam pomóc. Potem kolejne fotki gdzie psia mama wygrzewała się w słoneczku. Trzebabyło tylko ogarnać chwilowe zabezpieczenie psiaków. Z pomocą przyszyły znajome z tamtych okolic. Aga pojechała zabrać psie dziewczynki, kiedy je znalazła okazało się, że są w tragicznym stanie. Ruda sunia wcale nie wygrzewała się w słońcu ona po prostu odchodziła....nie miała siły wstać.....z minuty na minutę gasło w niej życie....

Dziewczyny "na sygnale" zawiozły psy do weterynarza. Stan psiej mamy okazał się krytyczny 😭😭😭😭

Smród nie do wytrzymania, sklejona śmierdzącym śluzem, który wypływał jej z dróg rodnych; USG....martwa ciąża.....gniły w niej, jej obumarłe dzieci. Wg weterynarza sunia została skopana, co spowodowało śmierć nienarodzonych maluszków, a one zaczęły się w niej rozkładać i gnić i zabijały ją od środka. Wyniki badań krwi jeszcze bardziej nas załamały, są tragiczne, krytyczna ilość płytek krwi i babeszjoza 😭😭😭😭 Psiaki były pokryte niezliczoną ilością kleszczy, które były wszędzie nawet tuż przy oczach. Obie dostały kroplówki. Mama musi być jak najszybciej operowana jednak jej stan nie pozwala na to. Jej malutkie ciałko nie dałoby rady, jest tak słaba. Ma tylko kilka procent szans na przeżycie, ale ma 😭😭😭😭 Dlatego walczymy o sunię, jednak ta walka kosztuje 🥺🥺🥺🥺

Błagamy o wsparcie dla niej, sami nie damy rady 🙏🙏🙏🙏

Z góry dziękuję za pomoc i okazane serce ❤