id: hc7jza

Azyl dla zwierząt

Azyl dla zwierząt

Nasi użytkownicy założyli 1 231 467 zrzutek i zebrali 1 364 060 322 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • Ogromne podziękowania dla każdej osoby o wielkim sercu, która zainteresowała się moją zrzutką i postanowiła pomóc w spełnieniu marzenia, które tak naprawdę nie dotyczy tylko mnie. Bardzo dziękuję, że jesteście drodzy Państwo w stanie otworzyć serca dla naszych braci mniejszych, którzy tak naprawdę bez naszej ludzkiej ręki nie są w stanie zawalczyć sami o siebie. Pomimo Państwa zaangażowania zbiórką niestety stoi, mimo że dla mnie ten 1 uzbierany procent to i tak bardzo wiele to niestety to wciąż za mało aby stworzyć Azyl dla zwierząt... Mimo wszystko nie poddaje się i nie spocznę do póki to miejsce nie powstanie. Jeszcze raz, bardzo dziękuję <3
    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Potrzebuję pomocy by nieść pomoc. Azyl dla zwierząt to moje marzenie, miejsce w którym ja i moi podopieczni będziemy szczęśliwi. Od spełnienia tego marzenia dzieli mnie jeszcze wiele kroków, każda Twoja pomoc to jeden krok bliżej. Pomóż mi dotrzeć do celu :)

W głowie mam od lat marzenie,

By mieć azyl swój na ziemi,

Lecz nie myślę tu o sobie a o psiakach i kociakach, może świnkach i kucykach i o kurach i o kaczkach o króliczkach i barankach.

Miejsce to ma dać schronienie, pełną miskę i nadzieję, że co było już minęło a co będzie to da szczęście.

Ziemia na wsi, cztery ściany, garstka zwierząt = plan wspaniały!

Marzę więc bo marzyć warto.

Chcesz mi pomóc? Proszę bardzo <3< />>

Każdą złotówką dajesz nadzieję, że się spełni me marzenie.

Moi kochani nie jestem fundacją, której znacznie łatwiej jest pozyskać środki jestem osobą prywatną. Od kiedy pamiętam pomagam i ratuję zwierzęta.

Jestem opiekunką 5 wspaniałych zwierzaków w tym 3 adoptowanych, pracuję zawodowo ze zwierzętami z wykształcenia jestem między innymi technikiem weterynarii. Niestety na tą chwilę nie mogę oferować domku już ani jednemu zwierzaczkowi więcej ze względu na brak miejsca, dlatego powstała ta zbiórka.

Potrzebujemy nowego miejsca by dalej się rozwijać. Na tą chwilę część wypłaty przeznaczam, na pomoc różnym fundacją. Poniżej przedstawiam zdjęcia, na których widać listy od fundacji które wspierałam, są to Polskie i zagraniczne fundacje, które wykonują kawał dobrej roboty <3 < />>

Zdjęcia te to malutka część wszystkich listów jakie dostałam w przeciągu kilku lat ale większości się pozbyłam, nie sądziłam że różnego rodzaju podziękowania mogą mi kiedyś posłużyć jako dowód moich szczerych intencji.

Niestety nie posiadam tak dużych środków, żeby zrealizować swój cel a chciałabym móc pomagać na własną rękę, pomoc zwierzętom daje mi ogromną satysfakcję.

Uważam, że miejsc w którym pomaga się nie tylko psom czy kotom jest wciąż za mało.

Za mało jest też ludzi, którzy chcieli by nieść pomoc naszym mniejszym przyjaciołom.

Ale głęboko wierzę w to, że ten portal przepełniony jest dobrymi ludźmi, widać to po innych zbiórkach. Razem macie wielką moc.

Chciałabym aby Azyl był miejscem w którym schronienie będą mogły znaleźć różne gatunki zwierząt. Bo dla mnie liczy się tak samo życie psa jak i życie świnki. Dlatego od lat jestem na diecie wegetariańskiej.

Kwota o którą proszę będzie przeznaczona na zakup ziemi ze starym budynkiem, który w późniejszym czasie przystosuję tak aby mogły w nim mieszkać zwierzęta domowe a na terenie działki postawione będą zadaszone wiaty dla zwierząt gospodarskich.

Proszę was o pomoc na start! O miejsce w którym będziemy mogli żyć i działać. Środki, które przeznaczam teraz na podopiecznych różnych fundacji przeznaczę na własnych podopiecznych.

Jeśli uda mi się uratować chociaż jedno zwierzę więcej czyż nie będzie warto?

Każde życie jest na wagę złota.

Dlatego proszę was o pomoc, każda złotówka jaką mi podarujecie udowodni mi, że nie jestem sama, nie jestem inna, że ludzi kochających zwierzęta jest więcej o wiele więcej.

Udowodnijmy razem, że Ci najsłabsi i najmniej ważni też zasługują na godne życie.

Gdy będę mogła żyć w otoczeniu zwierząt, budzić się co rano otoczona gromadką merdających ogonków i uśmiechniętych pysiów będę najszczęśliwszą osobą na świecie. Gwarantuję, że nie zmarnuję ani grosika, a jeśli uda się uzbierać potrzebną kwotę na pewno każdy darczyńca dostanie zdjęcia Azylu i zwierząt w nim mieszkających a także będzie mógł nas odwiedzić.

POTRZEBUJĘ POMOCY BY NIEŚĆ POMOC!

DZIĘKI WAM MOJE MARZENIE MOŻE SIĘ SPEŁNIĆ JUŻ DZIŚ

DZIĘKUJĘ <3 < />>

Adopciaki w moim domu.

Kolejne adopciaki pałaszujące w swojej ogromnej paczce pyszności. Paczka pyszności to nasz comiesięczny rytuał, dla każdego coś dobrego :)

Mała garść ocalonych zwierząt.

NIE JESTEM FUNDACJĄ, JESTEM OSOBĄ PRYWATNĄ, NIE DOKUMENTUJĘ SWOICH POCZYNAŃ ONE ZOSTAJĄ W GŁOWIE I W SERCU.

Mimo, że jestem młodą osobą to już od kilku lat nie świętuję Sylwestra, nie stroję się w piękną suknie i nie idę na bal, w tą noc gubi się najwięcej zwierząt, przerażone wybiegają na jezdnie wtedy jestem tam JA i niosę im pomoc na miarę moich możliwości.

Kolejny ocalony, zabrany z jezdni 31 grudnia nocą, chwile przed przejechaniem tira. Mokry, zziębnięty, przerażony w końcu bezpieczny.

Kolejne psie serduszka zostały znalezione w lesie, zimową nocą trafiły pod moją opiekę. Wszystkie w nowych domkach.

Wyrzucony na ulice...

kochany chłopiec :) już bezpieczny w swoim domku :)

Działam nawet kiedy mam urlop. Bo pomocy nie da się przełożyć na później.

Chłopaczek znaleziony podczas mojego urlopu, porzucony na plaży nad morzem. Teraz w swoim domku.

Uratowane króliki! Wykupiłam je od hodowcy, miały zostać zabite!

Matka w raz z młodymi. Przebywały u mnie w domu tymczasowym, następnie oddane pod opiekę fundacji gdzie w ciągu miesiąca znalazły kochające domy.

KLUSIA, RÓZIA I FLOREK- moje serduszka

Zdjęcie u hodowcy

Zdjęcia u mnie :)

Był jeszcze ON, pan lis a raczej dzieciaczek lisek.

Jego nie udało mi się uratować, po ponad 2 godzinach osłaniania tego małego aniołka własnym samochodem i dzwonienia do każdego kogo się da w końcu nadeszła pomoc. Niestety niespełna 3 miesięczny szczeniak lisa, miał złamaną miednicę, musiał zostać uśpiony przez lekarza weterynarii. Uśpienie było dla niego wybawieniem, gdybym się wtedy nie zatrzymała nie znalazła dla niego pomocy lis umierał by w potwornym bólu, niezdolny do zdobycia pożywienia sam stał by się pożywieniem dla much i ich larw umierałby w niewyobrażalnym bólu.

Chociaż często moje serce płacze, chcę to robić, chcę pomagać.

Dla takiego uśmiechu warto!

TO ONI, CI SŁABSI W MOIM ŻYCIU SĄ NAJWAŻNIEJSI.

Pomóżcie mi wybudować Azyl i dalej czynić dobro.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!