Szanowni Państwo, Drodzy Rodacy!

Niniejszym polecam Państwu moją pierwszą zrzutkę, uruchomioną w celu wydania książki w języku polskim, tłumaczonej od razu na kilka języków słowiańskich i innych, jak; chorwacki, rosyjski, białoruski, ukraiński, litewski, łotewski, estoński, macedoński, serbski, bośniacki, bułgarski, czeski, słowacki, łużycki, węgierski, rumuński. Na wszystkie wymienione, jeśli starczy środków. Koszt wydania nawet małych nakładów tej książki, w tylu wersjach, w tym ich tłumaczenia, jest wysoki. Stąd taka suma. Książka ma oddolnie budować integrację kulturową, w efekcie polityczno - społeczną, wskazanych narodów Międzymorza. Dotyczyć będzie dowodzonej w niej teorii (nie tylko mojego autorstwa, bo i zachodnich badaczy; jak Agustina Demetrio Pallaresa Lasso, https://rudaweb.pl/index.php/2017/07/01/wenecja-szuka-slowianskich-korzeni/ ) o presłowiańskim pochodzeniu cyfr zwanych dzisiaj „arabskimi”. Bo nie są to cyfry pochodzenia arabskiego, ani indyjskiego! Tylko w Indiach częściowo zachowane. Podobnie, pismo zwane „łacińskim”, nie jest pochodzenia rzymskiego tylko etruskiego/raseńskiego - a to, również presłowiańskiego.

Cyfry - czyli liczbowe znaki graficzne, oraz ich nazwa werbalna, stanowią najstarsze, najwierniej zachowane w mowie i graficznie, elementy ludzkiego pisma. Bo służyły rolnictwu, rozpoznawaniu układów planet dla celów rytualnych, międzynarodowej wymianie handlowej i nie tylko. Przy posługiwaniu się nimi, nie można było się mylić, domniemywać ich znaczenia liczbowego. Po co w Wedach sanskryckich mamy jednostki czasu mierzone mikrosekundami? To już zakrawa o wiedzę kosmologiczną, dotyczącą prędkości światła, przyniesioną spoza Ziemi. O kreacjonizm genetyczny i naukowy. W każdym razie, jakie by nie było przeznaczenie liczb, jakoś należało je zapisywać. Dlatego, cyfry są tak długotrwale niezmienne w swoim kształcie graficznym jak i nazwach. Od nich powinno się dowodzić starszeństwa i pochodzenia całego pisma. W tym wypadku linearnego. Wykazanie ich sensu nazewniczego oraz graficznego, pierwotnego znaczenia tych obrazów i mian liczebnikowych, odczytanego przeze mnie w naszym lechickim języku słowiańskim, stanowi wskazanie, skąd znaki te i ich nazwanie werbalne pochodzi.

Książka, jaką pragnę opublikować z Państwa pomocą, zmierza do wykazania posiadania przez Pre-Słowian, własnego, zaawansowanego pisma, wcześniejszego od głagolicy, cyrylicy, łacińskiego czy sanskryckiego i arabskiego. Ale w oparciu o cyfry jakie dzisiaj znamy - niemal identyczne.

Po drodze, udowadniam taką możliwość, kulturowo i historycznie. Zwracając uwagę na starożytność kultury pre-słowiańskiej, istnienie jej pierwszych kolebek w Europie już 18 000 pne. Wręcz cywilizacji Pre-Słowian.

A tym samym , potwierdzam nasze głęboko etyczne i historyczne prawa do zajmowanych ziem. Nie spadliśmy w Europie z sufitu, nie wyleźliśmy z bagien Prypeci dopiero w VI wieku - jak chcieli naziści niemieccy. Gdy przybyli do Europy pra-celtowie, nie biegaliśmy półnago z dzidami. Nasi przodkowie genetyczni i kulturowi, byli w niej dwadzieścia tysięcy lat temu, wcześniej znacznie od Celtów.

Pismo linearne i nasza niezwykle bogata, słowiańska mowa, to wynalazki świadczące o wysokiej inteligencji genowej, bo jedne z najważniejszych w cywilizacji. Większe od rozpalania ognia, wynalezienia koła, udomowienia konia, obróbki metali. Bo bez mowy i pisma, nie potrafilibyśmy przekazywać tej wiedzy. Z genową inteligencją się rodzimy. Nie nabywamy jej, nie uczymy się a najwyżej doskonalimy jej zdolności.

Pismo, o jakim ma być mowa w mojej książce, pochodzi od ludów presłowiańskich haplogrup DNA, posiadających ducha śmiałości, odkrywczości, zamiłowania do poznawania Natury i Świata. A skorzystały na tej wynalazczości, języki wszystkich narodów zachodu i większość ludów na Ziemi. Dzisiaj bogate w rdzenie i morfemy słowotwórcze naszej pradawnej, presłowiańskiej mowy oraz znaki naszego dawnego pisma.

Nasz etnos słowiański, w tym mowę Słowian, zbudowały głównie dwa starożytne rody genowe H.DNA; I2 oraz R1a. Niczym ojciec i matka; Pra-Wenedzi - Lachowie i Pra-Scytowie.

Uważam, że dla rozwoju każdego społeczeństwa, niezwykle potrzebna jest świadomość o cywilizacyjnych dokonaniach jego przodków. To fundament uwierzenia w siebie jako naród. Co rodzi nie poddawanie się; manipulacjom socjospołecznym, wynaradawianiu, podbijaniu przez obcych, okradaniu z naturalnych bogactw ziemi, z majątku narodowego, zniewalaniu ustrojami politycznymi bez prawa do samostanowienia narodów. Czy nie uleganie naciskom ekonomiczno-politycznym, bytowym, kierowania się na emigrację jak uczyniły już miliony Polaków nie wierzących już w swój kraj, naród.

Tu i teraz, w Polsce, powinniśmy budować naszą przyszłość i wpływać na odzyskanie przyrostu naturalnego polskiego narodu, zaczynając od odzyskania pełni wolności obywatelsko - narodowo – społecznych. Jakie odbiera nam pseudo-demokracja przedstawicielska. Uprawiana przez kolejne rządy i partie, nie kontrolowane i nieusuwalne przez suwerena - Naród polski, w czasie ich żelaznych kadencji. A naszą prawdziwą demokrację, powinniśmy budować w oparciu o szeroką współpracę narodów słowiańskich i ich bliskich krewnych, czyli wszystkich Międzymorzan. Od Grecji, przez Węgry po Estonię. Bo tylko własna siła, liczebność biologiczna, szerokie terytorium, da nam wystarczającą ochronę. Wspólne, konfederacyjne terytorium. Zachód powinien być naszym przyjacielem, w ramach dalszego należenia do UE, lecz to już inna kultura i inne rody genowe (H.DNA: R1b, I1). Zawsze będą sobie bliżsi. Dlatego, nas nie chcą na równych im prawach i tak bezwzględnie wykorzystują, zdradzają, napuszczają dla swoich interesów.

Papierowe układy militarne, tego bezpieczeństwa nam również nie dadzą! Aby taką siłę posiąść, należy się zjednoczyć w oparciu o wspólne korzenie, kulturę słowiańską i bliskich krewnych. Jaką stanowi pół Europy! To ogromny potencjał!

Ta słowiańska potęga środkowoeuropejska, kulturowo wenedo - lechicko – scytyjska, została kiedyś celowo rozbita z dwóch stron, zagarnięciem centrum panońskiego i obrzeży Słowiańszczyzny. Aby można było ją zneutralizować i eksploatować. By już nigdy nie zagroziła Rzymowi i Konstantynopolowi. Jej dalszemu rozbijaniu, służy od wieków manipulacja; wiedzą, edukacją, historią, religią, polityką, prawem, przekazem słowa (w tym cenzurą prewencyjną uprawianą pod różnymi pretekstami).

Tłumaczenie mojej książki na kilka języków, ma takiej oddolnej integracji Międzymorza służyć. Dzięki podobnym działaniom, bez czekania na dojrzałość polityków, musimy sami, od dołu to Międzymorze budować. Jeśli chcemy bezpieczeństwa naszych rodzin i przetrwania naszych narodów – większych rodzin, ich pełnej wolności i suwerenności państwowej. Ja widzę ją, jako prawdziwą, pełną demokrację, gdzie obowiązywać będzie równość praw i pełnia wolności narodów zrzeszonych oraz ich obywateli. Gdzie nastanie samostanowienie praw - referendalne. Jak w Szwajcarii po Wenedyjskiej. Jak za Rzeczypospolitej szlacheckiej po uchwaleniu Nihil Novi („Nic nowego w prawie bez naszej zgody”). O czym są inne filmy na moim kanale, związane z ruchem „Konfederacja” oraz „Proroctwem Adma Mickiewicza”, które też będę chciał opublikować drukiem;

https://www.youtube.com/channel/UCLk4VbjLZt746MC93f_C-4g?view_as=subscriber

Aby cokolwiek ważnego społecznie dla Polski zbudować, należy wzmocnić jej korzeń, fundament kulturowy. Przekonanie o dawnej wielkości, jakie skłoni nas do wielkości nowej, dzisiaj! Ten szeroki projekt, w tym kierunku właśnie zmierza. Aby obudzić narodowo i organizacyjnie, pro zjednoczeniowo, wszystkich Słowian – nie tylko Polaków. Dlatego niniejszym przedstawiam projekt mojej książki i proszę o wsparcie dla zrealizowania tego zadania.

Na temat tej książki, właśnie cyfr i moich odkryć, stworzyłem kilka odcinków filmów promocyjnych, które można obejrzeć pod adresami:

https://www.youtube.com/watch?v=kA6nxRuYHjw

https://www.youtube.com/watch?v=ABKGyoqJq9A

Będą tam kolejne, bliższe tłumaczenia znaczeń cyfr i ich pochodzenia. Proszę śledzić ten kanał; JdW – ORLICKI TV

Aby jednak dalej i szerzej nad tym tematem pracować i ponieść wysokie koszty takiego zadania, potrzebne jest Wasze, Szanowni Państwo, poważne wsparcie finansowe.

Na zrzutka.pl uruchomię również inne tematy; wynalazcze oraz organizacyjne aby wspierać z ich dochodów, niniejsze i podobne zadania w istocie społeczno - narodowe. Bo aby osiągnąć coś wielkiego, działać musimy w sposób wielki, szeroki. Wtedy, osiągając nawet tylko część z czegoś wielkiego, będzie to znacznie więcej niż część z małego zadania.

Dlatego, proszę o zainteresowanie się wszystkimi moimi zrzutkami, przeglądając portal; zrzutka.pl pod moim nazwiskiem. Bo wszystkie będą powiązane w jeden cel, skoordynowane. Od książki na którą zbieram fundusze, ten szeroki projekt jedynie zaczynam.

Mam nadzieję, że dopomożecie mi Państwo w wydaniu niniejszej publikacji, aby za jej pomocą zbliżyć i oddolnie łączyć narody Międzymorza, kiedyś żyjące w jednej wielkiej społeczności Prasłowiańskiej. A której, gdy działaliśmy razem, rady nie dawało; Cesarstwo Rzymskie, Frankowie, Germanie, Mongołowie.

Publicystykę, pokazującą moje poglądy i wiedzę, poważne podejście do spraw Polski i naszego narodu, znajdziecie Państwo głównie na portalu: https://bialczynski.pl/ oraz na kanale JdW – ORLICKI TV i niedługo na portalu JdW (Jedność dla Wolności).

Moja rekomendacja, to działanie dla Polski od wczesnych lat młodości. Szczegółowo, o tych kompetencjach, dowiecie się Państwo szerzej, w innym miejscu, przy okazji jakiegoś spotkania i rozmowy. Bo za dużo by było pisania.

Dziękuję Wszystkim za zainteresowanie i wsparcie!!!

Rafał Miłosz Kopko - Orlicki