Witam Szanownych Państwa. Po namowach znajomych postanowiliśmy skorzystać z "instytucji" jaką jest zrzutka.pl. Jesteśmy tu po to aby pomóc Panu Piotrowi. P.Piotr jest w bardo trudnej sytuacji a nawet dramatycznej.W wielkim skrócie aby nie przynudzać kilka słów o P.Piotrze i dlaczego zbieramy . P.Piotr jest bezdomnym, samotnym 60 latkiem który mieszka w altance i utrzymywał się z prac dorywczych(złota rączka) tu płot naprawi, tam kibelek wymieni, gdzie indziej antenę zamontował, kafelki przykleił itp. 20 lat temu coś mu się posypało w życiu(nikt nie wie co i dlaczego) i tak sobie od lat żyje.W obecnym czasie covidu częstotliwość zleceń bardzo zmalała doszła do tego zima i choroba P.Piotra.Pomagamy P.Piotrowi jak możemy ale w obecnej sytuacji to zbyt mało.Dawaliśmy zlecenia na siłe bo P.Piotr jest też w swoim mniemaniu honorową osobą i nie chce nic za darmo a i o nic nie poprosi. Kilka tyg temu P.Piotr się rozchorował( oczywiście stroni od lekarzy)Został podstępnie pod pozorem zlecenia zwabiony do znajomych i tam w pomiescz. socjalnych(warunki przyzwoite) był ok 2 tyg na przymusowej kwarantannie/leczeniu w normalnych ciepłych warunkach.Obecnie jest już zdrowy.Nie wiemy co to było czy covid czy grypa czy jakieś silne przeziębienie. P.Piotr utrzymując sie z prac dorywczych twierdził że mu starcza na opał, jedzenie i paliwo do jego skutera.Choć śmiem w to wątpić patrząc jak mało brał za swoje usługi. Podczas jego chorowania jakiś/jakaś banda delikatnie mówiąc degeneratów, zdewastowała i rozkradła altankę , sprzety(wiertarki, szlifierki itp) którymi pracował do tego doszczętnie zniszczyli skuter(dość leciwy i w nie najlepszej formie obecnie zezłomowany) który mu służył do zarabiania. Zaglądaliśmy tam podczas nieobecności P.Piotra ale co parę dni. Jak wrócił zastał taką "niespodziankę" . Można powiedzieć że został bez środków do życia i bez środków do zarabiania. Nie jest osobą która potrafi pracować na etacie i która prosi o cokolwiek. Z trudem przyjmuje naszą dorażną pomoc odgrażając się- że jak tylko będzie mozliwość to odrobi. Nasza pomoc jest ale jest za mała. W tak trudnym czasie w jakim przyszło nam żyć, do tego zima(o świętach nie wspomnę) nie jeden człowiek ciężko,ledwo albo w ogóle sobie nie radzi. Takim człowiekiem jest Pan Piotr. Dodam że P,Piotr jest osobą nie pijącą i jest sympatycznym starszym Panem.Zbieramy na opał, ciuchy, narzędzia i skuter aby Pan Piotr mógł "wstać na nogi" i dalej spokojnie zarabiać i żyć po swojemu. Oczywiście będzie sprzeciw ale postawimy Pana Piotra przed faktem dokonanym.Nie zamieszczamy żadnych zdjęć ponieważ P.Piotr nie życzyłby sobie tego,nie potrzebny mu też rozgłos medialny. Szanowni Państwo bardzo prosimy o wsparcie dla Pana Piotra szczególnie w czasie covidu, okresu zimowego i świąt.Każda złotówka się liczy i jest bardzo ważna.Jak są pytania oczywiście odpowiemy.Proszę wpłacać na zrzutkę lub na konto nr 25 2490 0005 0000 4000 3245 5015 w tytule przel. Pan Piotr Z góry dziękujemy osobom życzliwym!!!

Pozdrawiamy

Maciek i Grupa wsparcia Pana Piotra