Natalia jest dla mnie jak Siostra. Jej Rodzice - Pan Darek i Pani Marzenka - to kochani ludzie, z sercem na dłoni. Tego serca potrzebują teraz Oni. Półtora roku temu wydali wszystkie oszczędności na remont dachu. W czwartek ten dach stanął w płomieniach. Po 5h walki strażakom udało się ugasić pożar. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Dom nie spłonął cały. Starty jednak są. Dach i poddasze trzeba naprawić. Remont będzie też potrzebny w niższych kondygnacjach budynku, bo zostały one zalane podczas akcji ratunkowej. Wcześniej wszystko jednak trzeba osuszyć, a pogoda temu nie sprzyja. Aby to zrobić, potrzebne są ręce do pracy, ale przede wszystkim… FUNDUSZE. I tu prośba - jeśli możesz - wesprzyj proszę tę zbiórkę. KAŻDA złotówka to mały krok, który pozwoli całej Rodzinie uporać się z tą sytuacją i wrócić po prostu do normalności.

(Wpłaty o dowolnej wysokości można dokonać anonimowo). Polecam też całą Rodzinę Waszej modlitwie. Razem zróbmy coś dobrego! A dobro wraca i to ze zdwojoną siłą! 

Dzięki ludziom o dobrym sercu - takim jak Twoje - świat jest piękniejszy! Dziękuję Ci za to!