Tamara to kotka znaleziona przez dzieci w ubiegłym roku na ulicach Żmigrodu.  Wiemy, że pochodzi z Ukrainy, bo świadczy o tym czip, jednak nie jest do nikogo przypisany. 

Od tamtej pory staramy się znaleźć jej dom, ale przede wszystkim ulżyć w cierpieniu. Od listopada 2022 Tamara spędza większość czasu na antybiotykoterapii i u weterynarzy. Jej przypadłość przysparza bardzo dużo cierpienia. 

Nawracający, ropny katar utrudnia jej oddychanie, jedzenie i pomimo usunięcia części zębów, które powodowały przetokę, oraz podania każdego rodzaju antybiotyku, katar powraca. Przy tym spada jej odporność i przy okazji łapie wszelkie inne paskudztwa, jak świerzb w uchu. 

W chwilach przerwy od kataru, gdy na chwilę zadziała antybiotyk, Tamara kocha się przytulać do człowieka i spędzać z nim każdą chwilę. Niestety Tamara spędza większość swojego życia, które miało być lepsze, na badaniach i w narkozie.  Podczas zabiegu usuwania zębów, Tamara przestała oddychać, narkoza była za silna! Weterynarze podtrzymywali pracę jej serca do momentu wybudzenia.

W lipcu wykonano posiew, który miał sprawdzić, czy mimo antybiotykoterapii Tamara nie ma nadal infekcji bakteryjnej albo grzybiczej. Nic takiego nie stwierdzono.

9 sierpnia Tamara przeszła badanie endoskopowe, które dało nam w końcu diagnozę.

Małżowiny obu przewodów nosowych ulegają częściowej atrofii i  martwicy, po czym znowu zarastają i Tamara nie może oddychać. 

W międzyczasie dochodzi dodatkowo do infekcji. To badanie pochłonęło wszystkie nasze środki. Jesteśmy małym stowarzyszeniem i nie mamy możliwości zebrania na szybko pieniędzy na pilną operację usunięcia tych małżowin. Operacja zaplanowana jest na 22 sierpnia, pomóż nam ulżyć Tamarze w cierpieniu.

Tamara zasługuje na beztroskie życie, znalazła dom, została zabrana z ulicy, teraz potrzeba jej tylko zdrowia. Prosimy, dorzuć się do operacji. Koszt to 2500 zł, a potem jeszcze leki po operacji. Bez ciebie nie damy rady!