Dla wielu z nas Bory to prawdziwa toruńska legenda. Od wielu lat sprawiał, że każdy z nas mógł czuć się bezpiecznie podczas imprez w NRD. Teraz to on potrzebuje naszej pomocy.  W maju tego roku Arkowi ucięli palce u stopy, niestety rana w ogóle nie chciała się goić. Arek spędził 10 tygodni w szpitalu. Po wyjściu codziennie jeździł do szpitala na zmianę opatrunków. Niestety noga się nie goiła i w sierpniu tego roku Arek trafił na oddział chirurgii ogólnej, decyzja lekarzy była jasna - konieczna jest amputacja nogi. Łącznie był operowany już 4 razy ( najpierw ucięto stopę, później nogę do kolana, następnie za kolano,  a na koniec już na udzie. W międzyczasie przeszedł sepsę. Stan Arka był fatalny, do tego stopnia, że nie wiedzieliśmy czy w ogóle startować ze zrzutką. Rokowania były takie, że Arek może z tego nie wyjść… całe szczęście udało się opanować sytuację i Arek powoli wraca do zdrowia, jednak konieczna do tego jest intensywna rehabilitacja, która pozwoli mu na powrót do samodzielności. Arek potrzebuje również zwykłej ludzkiej pomocy, obecnie mieszka na 4 piętrze, wymaga stałej opieki pielęgniarskiej, psychologicznej, oraz pieniędzy na opatrunki, leki. Arek po prostu musi wrócić do zdrowia, w tym czasie nie jest w stanie pracować.

 Liczymy na Waszą pomoc, choćby i najdrobniejszą!

Zbieramy na :

• opatrunki, leki
• rehabilitację
• codzienną opiekę pielegniarską i psychologiczną
• protezę nogi
• codzienne życie

Wiemy, że Arek nie będzie taki sam i nie musi być. Chcemy by poczuł, że nam wszystkim na nim zależy, żeby poczuł się wspierany, aby odnalazł się w nowej sytuacji i by mógł najzwyczajniej w świecie czuć się dobrze.

Prosimy o udostępnienia naszej zrzutki, ponieważ do celu jest bardzo daleko, a to kropla w morzu potrzeb ....🙏

Prosimy o wsparcie. ❤️