Z okazji tego, że w tym roku kończę 30lat, chciałabym spełnić jedno ze swoich najskrytszych marzeń. 

Muzyka towarzyszy mi każdego dnia. Dodaje mi sił i energii. W najgorszych chwilach to właśnie ona pozwalała mi chociaż na chwile oderwać się od problemów.

Jestem samotna ale bardzo aktywną mamą. Ze względu na wychowywanie w pojedynkę nie stać mnie na spełnienie swoich marzeń, a jako kobieta chciałabym też zrobić coś dla siebie. Młodzi mają 4 i 6 lat. Na codzień łącze życie prywatne z życiem zawodowym. Oczywiście w tym całym bałaganie znajduje czas na naukę gry na perkusji.

Liczę na dobre duszyczki, które pomaga mi choć w minimalnym stopniu w spełnieniu marzeń. Koszt takiej perkusji, to około 4tys. W obecnej sytuacji mogę tylko marzyć i śnić o takim sprzęcie :).

Wiem, że większość zbiórek jest ważniejszy niż moje "durne" marzenia. Wielokrotnie dokładam swój "grosz", dla najbardziej potrzebujących. Moja zbiórka jest "inna", bo jest na marzenia. Marzenia, których nie spełnie bez pomocy, waszej pomocy. Całe pokłady energii daje swoim dwóm pisklakom, które są bardzo wymagające i potrzebujące mojej uwagi. Codzienna walka o prace, codziennie obowiązki powodują, że zapominam o radości w życiu. Ciężko pogodzić to wszystko w pojedynkę, jednak staram się znajdować czas na realizację swoich marzeń. 

Chciałabym też pokazać wszystkim samotnym mamom, że można zajmować się dziećmi, pracować i spełniać swoje marzenia! Dbajcie o siebie! 

Przez większość swojego życia chciałam "zadowolic" innych. Nie patrząc zupełnie na swoje potrzeby. Teraz odbija się to na mnie i moim zdrowiu. Czas wziąć życie w swoje ręce, zacząć patrzeć na siebie, swoje potrzeby! A przede wszystkim udowodnić, że się da! Mimo przeciwności losu, mimo problemów! 

Muzyka pomogła i pomaga nadal, przetrwać najgorsze chwilę w moim życiu. Gra na perkusji, działa na mnie jak terapia! Jeśli ktoś ma ochotę dorzucić swoją cegiełkę, będę wdzięczna :). 

Pamiętaj! Dobro wraca!