Cześć Wam,

jestem Łukasz. Aktualnie mam 20 lat i zdaną maturę perfekcyjnie. Planowałem znaleźć sobie wakacyjną pracę, a od października zacząć studia budowlane. Niestety los chciał inaczej. W maju doznałem ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w wypadku samochodowym. Stało się najgorsze-obrzęk mózgu przez, który zapadłem w śpiączkę. Lekarze mówili, że jeżeli w ogóle się obudzę będzie graniczyło to z cudem. Chyba nie wiedzieli z kim mają do czynienia :P Po trzech tygodniach udało się. Powoli odzyskiwałem świadomość, dzięki dużej pomocy mojej rodzinki. Lekarze oszołomieni, rodzina szczęśliwa. Ja niestety do tej pory nie pamietam co się stało.

Po wybudzeniu pozostała tylko rehabilitacja.

Na moje szczęście udało się, że wciąż mogę mówić, ruszać się i widzieć. Niestety wszystko wymaga jeszcze doszlifowania i długiej rehabilitacji. Z tygodnia na tydzień idzie coraz lepiej, ale najgorszy jest lęk w głowie przed samodzielnym chodzeniem, którego nie potrafię jeszcze zwalczyć. Rodzina stara się mnie wspierać najlepiej jak potrafi, niestety niektóre rzeczy są dla niej bardzo kosztowne, a ja jedyne czego chce to móc znów wstać i walczyć o swoją przyszłość. Chce po prostu pójść na studia, ale musisz teraz Ty mi pomóc zwalczyć mój lęk wpłacając chociaż jeden grosz.

Mam nadzieje, że mogę na Ciebie liczyć i nie zachowasz się obojętnie wobec mnie. O wiele nie proszę 🙏🏻