Kastrujemy Stefka i 7 kotów
Kastrujemy Stefka i 7 kotów
Nasi użytkownicy założyli 1 261 656 zrzutek i zebrali 1 448 572 176 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Chłopaki z okienka dziś zostały wykastrowane!
Już się wybudziły, ale do jutra będą w lecznicy, żeby w pierwszą noc po narkozie nie było im za zimno.
Jutro zawiozę Martynkę i wtedy odbiorę Rudusia 2 i Maryśka 🙂
Serdecznie dziękuję Wam za wpłaty na zrzutkę, bo bez nich nie działyby się takie cuda! ❤️❤️❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Na początku zaznaczę, że próbowałam uzyskać pomoc
w tutejszym urzędzie gminy, ale o ile w ogóle by to było realne dla tylu zwierząt to dopiero w maju albo nawet później!
W kwietniu gmina dopiero ma zamiar wybrać lekarza do współpracy,
a w maju może ruszy z pomocą.
Dla moich jak i wielu innych zwierząt to stanowczo za późno!
Od połowy marca, dzięki pomocy życzliwych ludzi wykastrowałam już 4 kotki, z których 2 były w ciąży.
Pozostały jeszcze 2 dziewczynki i 5 chłopców oraz 1 piesek.
STEFEK pojawił się na moim podwórku w listopadzie i od tamtej pory tu mieszka. Teraz to nawet częściej w domu. Nie potrafi załatwić się na smyczy i muszę go puszczać wolno, a wtedy ciągnie go do miejsc zaznaczonych przez suczki w rujkach. Nie potrafię oddać go do schroniska. On jest poprostu przekochany!
Kastracja jest mu potrzebna już teraz i również po to, aby zwiększyć jego szanse na dobrą adopcję.
Na położonych zdjęciach są koty, które przygarnęłam we wrześniu do mojego domu. Widać je też jak były malutkie. Mieszkają tu do dziś, gdyż ciągłe nawroty chorób utrudniają adopcje.
Rudy to RUDUŚ, beżowy to CIASTEK, czarny to PSCÓŁKA i biało-czarny BATUŚ.
Całej czwórce podczas zabiegu chciałabym zrobić chociż płytkowe testy fiv/felv.
Poza tym aktualnie wszystkie są leczone antybiotykiem.
Po zakończonej kuracji mam odczekać tydzień i jeśli stan zdrowia pozwoli to wtedy będziemy ciachać.
Kolejne kotki to te w okienku - drugi RUDUŚ i MARYSIEK.
Od grudnia codziennie je karmię i troszczę się o to, aby nie zamarzły, gdyż przebywają zamknięte w zimnym pomieszczeniu.
Po zabiegach będą miały możliwość wychodzenia na dwór i związane z tym moje lęki o to, żeby przeżyły tam, gdzie przyszło im żyć.
Te kotki muszą przenocować
w lecznicy po zabiegu, gdyż po narkozie byłoby im u siebie za zimno. Do mnie ich nie przywiozę w trosce o ich zdrowie.
Jedna nocka jednego kota to 30 zł.
Na ostatnim zdjęciu jest kotka, którą w styczniu ktoś podrzucił w pobliżu mojego domu wraz z drugą, która mieszka u mnie i właśnie była aborcyjnie kastrowana.
Dostałam zdjęcie samej główki od ludzi po sąsiedzku, którzy ją przygarnęli, ale na zabieg ich nie stać. Postaram się zrobić foto całej MARTYNKI - może w lecznicy.
Niestety - na 99% jest ona w ciąży, a wtedy koszt kastracji wzrasta o 100 zł.
Wszystkie zabiegi chcę wykonać w lecznicy w Ciechanowie, w której leczę swoje koty.
Ceny tu nie należą do najniższych w okolicy, ale biorąc pod uwagę to, co jest w ich ramach oferowane to również nie jest najdrożej.
Normalnie kastracja kota kosztuje tu 150 zł, a kotki - 300.
Ja dostanę 15% rabatu, a więc będzie 130 i 255.
Poprzednie kotki "robiłam" w innym miejscu po 220 po zniżce, a więc tylko trochę taniej, a tak naprawdę to raczej nawet drożej.
Wtedy nie było w cenie leków po zabiegu i podstawowego badania krwi.
Teraz to mam.
Ważne też jest to, że do tej Pani Doktor jeżdżę bez lęku o to, że będę brzydko potraktowana, co mi się już zdarzało w innych miejscach.
Tu normalnie ze mną rozmawiają, pozwalają być przy kocie gdy tylko można, fachowo leczą - to powinno być normą, ale niestety na tym terenie nie jest.
Podsumuję teraz:
Stefek - 350
Ciastek - 130 + ok. 70 za test
Ruduś - 130 + ok. 70 za test
Batuś. - 130 + ok.70 za test
Pscółka - 255 + ok. 70 za test
Ruduś 2 - 130 + 30 za nocleg
Marysiek - 130 + 30
Martynka - 255 + 100 za aborcję
RAZEM mamy 1950 zł
Do Ciechanowa mam 25 km.
Przeważnie będę pokonywać tyle 4 razy dziennie (przywiezienie i odbiór) czyli 100 km
dziennie.
Stefek i Martynka pojadą w pojedynkę.
Reszta może po 2 szt.
Będzie raczej 5 kursów o ile zdrowie pozwoli na zabiegi.
Może 150 na paliwo mi wystarczy.
Wtedy będzie 2.100 i na tyle ustawiam zrzutkę.
Mam nadzieję, że pomożecie mi w zebraniu tej kwoty, o co też bardzo proszę ❤️, bo dla mnie wyłożenie jej jest nierealne przy kilkudziesięciu w sumie mordkach do wykarmienia.
Dodam jeszcze, że codziennie przychodzą do mnie na jedzenie jeszcze 2 kocurki.
Jeden jest na pewno bezdomny, a drugi ma dom, w którym widzą jego ogromne rany od walk i nawet nie pomyślą o zabiegu.
Od lat leczę temu kotu poranione łapy czy głowę oraz koci katar.
Gdyby udało się zebrać trochę więcej to wtedy pomyślę, jak te koty złapać i też je wykastruję.
Z góry wielkie dzięki! ❤️🙂

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.