Leczenie chorej kotki
Leczenie chorej kotki
Nasi użytkownicy założyli 1 226 699 zrzutek i zebrali 1 349 461 160 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Odebraliśmy wyniki badania histopatologicznego, które tylko potwierdziły wszystkie obawy. Rozpoznanie: Włókniakomięsak - bardzo złośliwy nowotwór
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Do jednego z weterynarzy na terenie warszawskich Jelonek przyniesiono kotkę w fatalnym stanie, z podejrzeniem oblania kwasem. Ma ranę na pół twarzy, konieczne było usunięcie lewego oka. Pani weterynarz, u której znajdowała się pierwotnie, przeprowadziła kilka zabiegów na własną rękę, nie miała jednak środków na dalsze zabiegi i leczenie. Po kilkunastu dniach odwiedzania kotki, rana wyglądała co raz gorzej. Zdecydowaliśmy się razem z partnerką adoptować kicie i przenieść do profesjonalnej lecznicy. Po adopcji kotki i na podstawie przekazanych nam informacji przez pierwszego weterynarza liczyliśmy, że po dobraniu odpowiedniej metody leczenia, jej stan szybko się poprawi. Niestety, po wykonaniu szeregu badań, o których piszemy niżej, pojawiło się spore prawdopodobieństwo, iż rana na pyszczku, to nowotwór. Pierwszym krokiem po przeniesieniu do nowej lecznicy było pobranie z rany wymazu oraz prześwietlenie płuc. Na zdjęciach zaobserwowano „liczne nacieczenia”, które mogą stanowić ewentualny przerzut nowotworu z rany na pyszczku, jednak równie prawdopodobnie może to być zapalenie płuc. Kotce zostało wykonane USG jamy brzucha, po którym stwierdzono, iż reszta narządów „jest w porządku”, a żeby całkowicie wykluczyć nowotwór płuc potrzebne jest wykonanie biopsji. Rana kotki została również skonsultowana ze specjalistą chirurgiem, który nie był w stanie stwierdzić ze stuprocentową pewnością, że to nowotwór. Do postawienia ostatecznej diagnozy potrzebne jest badanie histopatologiczne wycinka rany. Zalecono również tomografię głowy kotki, by sprawdzić, czy kości czaszki również nie ucierpiały. Kicia potrzebuje dalszej diagnostyki, a co za tym idzie, kolejne koszty, na które nie byliśmy przygotowani i które nas przerastają. Każde kolejne badanie do koszt od 100 do nawet 500 zł. Kotka trzy razy dziennie musi mieć zmieniany opatrunek na pyszczku, rana musi być przemywana specjalnym płynem, smarowana maścią na receptę, a na to należy naklejać jej specjalny plaster utrzymujący wilgoć rany (który jest dość drogi). Wszystkich ludzi o dobrym sercu prosimy o wpłacanie pieniędzy na dalszą diagnostykę kotki oraz leczenie. Kicia jest bardzo pogodna i wykazuje dużą wolę życia.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Brawo dla Was. Zdrowia dla kici❤
Powodzenia
Trzymaj się kotku ❤❤
Trzymam kciuki. Jesteście wspaniali!!!
Zdrówka Kochana