Zbiórka dla pieska Łatka - pozwólmy mu zbudować życie na nowo, po usunięciu obu oczek
Zbiórka dla pieska Łatka - pozwólmy mu zbudować życie na nowo, po usunięciu obu oczek
Nasi użytkownicy założyli 1 234 368 zrzutek i zebrali 1 373 187 605 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
!!! ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW !!!
!!! ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW - ENGLISH BELOW !!!
-----------------------------------------
Edit: 27.04.2023:
Łateczkowe wieści:
Ponad miesiąc temu Łatuś rozpoczął nowy etap w swoim życiu.. życie bez bólu, choć zostało to okupione bardzo inwazyjną operacją. Od tego czasu wiele się zmieniło.. dla niego, dla Pani Opiekunki, jak i dla nas, osób które spędzają z Nim czas podczas spacerów. Poznawanie z nim świata na nowo, to duże wyzwanie dla niego samego, jak i dla nas. Spacer to dla niego duże przedsięwzięcie, ale z każdym dniem Łatuś nabiera sił i gdy słyszy uderzanie naszych stóp podczas spaceru, idzie pewniej i zachowuje się dzielniej. Taki nasz bohater!
W Hoteliku też już coraz lepiej się czuje ... lubi wygrzewać się w ogródku, podkopuje sobie dołek, układa się w nim i śpi, lubi też wystawiać pyszczek do słoneczka. W bardziej wietrzne lub deszczowe dni, zabiera swój kocyk z posłania, kładzie je koło drzwi wyjsciowych i zasypia. Nauczył się tego działania całkiem niedawno i zawsze trafia ze swoim kocykiem we właściwe (najbardziej mu odpowiadające) miejsce przy oszklonych drzwiach :)
Pięć tygodni temu Łatuś miał zdejmowane szwy z oczek. Opuchlizna powoli ustępuje..ale... no właśnie.. coś się zaczęło dziać..
Z dużym prawdopodobieństwem zaszkodziła narkoza, niezbędna do podania podczas zdejmowania szwów.
Łatuś stał się nieswój, smutniejszy, zaczął mieć problemy ze zrelaksowaniem się. Zaczął mylić dwór z pokojem, załatwiać się w pomieszczeniu, na zewnątrz nie wiedział co się dzieje, kręcił się w kółko, widać że stał się zdezorientowany.. Weterynarz twierdził, że to ustąpi, bo narkoza jest obciążająca...
Od tego czasu minęło już kilka tygodni.
Pani Opiekunka czuwa nad nim, dogląda, opiekuje się i poświęca mu każdą wolną chwilę. Na ten moment Łatuś otrzymuje lek na dotlenienie i przywrócenie właściwej pracy mózgu. I już widać znaczną poprawę
Łatuś rozkwita każdego dnia, zaczął wylegiwać się znowu na słoneczku, chętniej idzie na spacer i jest na nim bardzo aktywny (zwłaszcza, kiedy zna trasę - staramy się obierać tą samą, wtedy Łatuś czuje się pewniej ), poza tym UWIELBIA przytulasy Podczas spaceru przystaje, obwąchuje i gdy traci orientację, wystarczy podejść do niego i pogłaskać, wtedy wraca na właściwe tory
Trzymajcie kciuki za Naszego Bohatera. Teraz każda dobra myśl w jego kierunku będzie z pewnością pomocna
Na ten moment, Łatuś i jego rekonwalescencja trwa. Zobaczymy, co przyniesie czas, wtedy zdecydujemy jakie jeszcze kroki możemy podjąć, by ułatwić mu w jego codzienności. On sam, niezwykle poturbowany przez los Piesek, próbuje każdego dnia stawiać kroki na nowo, stąd niezbędna jest Wasza energia i pozytywne myślenie w jego kierunku, żeby działo mu się jak najlepiej
Powolutku będziemy rozglądać się za domem dla niego, najwspanialszym domem, bo tylko na taki zasługuje. W tym zakresie składamy prośbę, żebyście i Wy nastawili uszy i wyostrzyli wzrok, bo może wśród Was jest ktoś, kto dałby Łatusiowi ciepły kąt, kawałek ogródka i dużo miłości.
Ściskamy Was mocno i dziękujemy za każde wsparcie, Asia, Marta i Łatek
----------------------------------------------------------------------
Spełniając formalności informujemy, że;
- koszt wizyty weterynaryjnej w lecznicy we Wrocławiu (konsultacja okulistyczna) w Optovet: 220,00 zł
- koszt operacji usuniecia obu oczek Łatusia wyniósł 1640,00 zł plus wizyty kontrolne 103,00 zł
- koszt zakupu medykamentów niezbędnych przy rekonwalescencji to: 178,00 zł
- gwizdek wysokotonowy: 10,00 zł, chcemy popracować nad Łateczkowym słuchem
- ponadto, z uzbieranych środków kwota 1329,00 zł (plus dojdzie zaplanowana sterylizacja) została przekazana na rzecz leczenia Różyczki. Kociej cudnej, lecz bezdomnej dziewczynki. Różyczka była codziennie dokarmiana i zaopiekowana, ale pewnego dnia widocznie zaczęła tracić na wadze. Zdecydowaliśmy zabrać Różyczkę do weterynarza, a następnie do domu tymczasowego pod opiekę niezwykle pomocnej Ani z grupy Szlichtyngowa na 4 łapy . Różyczka została kompleksowo zbadana i leczona, a kilka dni temu znalazła cudny dom :)
- wsparliśmy też kwotą 410,00 zł (leczenie) niezwykle schorowanego bezdomnego koteczka z FIP z Boszkowa, którym opiekowała się Pani Sylwia Kaczmarek. Kotek niestety musiał zostać uśpiony, z uwagi na postępującą chorobę..
Reszta środków będzie rozdysponowana na ewentualne potrzeby Łatusia, a gdy pojawi się na horyzoncie innych bardzo potrzebujący bezdomniaczek, Łatuś z pewnością podzieli się swoimi oszczędnościami :))
-----------------------------------------
Edit: 20.03.2023
Łateczkowe wieści:
Dziś mija tydzień odkąd Łatuś przeszedł operację usunięcia obu oczek :( Jego stan początkowo był bardzo trudny, operacja wydłużyła się, bowiem nasz Chłopiec miał podczas niej problemy z krążeniem. Na szczęście po kilku godzinach zakończyła się sukcesem.
Kolejne dni to rekonwalescencja Łatusia, która trwa do dziś. Łatuś uczy się żyć na nowo, na nowych warunkach, w zupełnie nowych okolicznościach. Dotąd kierował się w swojej codzienności dostrzeganiem cieni, potrafił ocenić czy jest noc, czy dzień. Od tygodnia żyje w kompletnej ciemności… Jest to dla niego (ale dla nas również) bardzo trudna sytuacja Każdego dnia jest jednak lepiej. Każdy dzień to kolejny krok do zdrowia i życia bez okropnego bólu.
Aktualnie Łatek może polegać na pozostałych zmysłach, jak węch, dotyk i słuch. Węch nie jest najlepszy, ale zawsze potrafi dotrzeć do celu, jakim jest miseczka ze smakołykami J Dotyk: Z odpowiednim, spokojnym podejściem, Łatuś domaga się pieszczot, chce być miziany, drapany i przytulany, wtedy merda ogonkiem i tuli się jeszcze bardziej <3 otworzył się bardzo na otaczający świat - Zuch chłopak! Pozostaje kwestia słuchu, Łatuś codziennie ćwiczy z panią Opiekunką z hoteliku, reakcję na dźwięki i krok po kroku jest ciut lepiej. Jest zatem cień nadziei, że ten zmysł uda się podreperować <3 Czekamy aż Łatuś dojdzie do siebie i ruszymy dalej w poszukiwaniu lepszego zdrowia dla niego! A potem… a potem możemy rozglądać się za najcudowniejszym domkiem dla Łatusia, bo tylko na taki zasługuje !!
Dziękujemy za dotychczasowe wpłaty, są one niebywale pomocne w opiece nad Łateczkiem. 🙏🙏🙏
Każda uzbierana dodatkowa złotówka będzie przeznaczona na innych podopiecznych, a jest ich kilku w kolejce. Na ten moment walczymy np. o zdrowie bezdomnej koteczki Róży, która pomimo sędziwego wieku, walczy o każdy dzień, pomimo że protestuje z jedzeniem, jest słabsza po zabiegu usunięcia śrutu (tak śrutu! Bo ktoś do niej całkiem niedawno strzelał…) – nie poddajemy się! Zwłaszcza, gdy po wielu wielu wielu latach życia na tarasie jednego z boszkowskich ośrodków, ma szanse na dom, taki własny dom, ciepły kąt i kochających Ją ludzi!
Z ogromną wdzięcznością, Asia, Marta i Łatek 🥰
Ps. Jak tylko pojawi się wolna chwila przedstawimy dotąd opłacone rachunki. Czekamy też na ostateczny wypis od weterynarza dotyczący Łatka, ale będzie on dopiero, gdy będą zdejmowana szwy.
-----------------------------------------
Edit: 23.02.2023
Serce pękło nam wczoraj na milion kawałków ...
Kochani, wczoraj Łatusiek był w klinice okulistycznej we Wrocławiu, wiadomości nie są takie jakich byśmy wszyscy oczekiwali...Wynik kontroli: "Enukleacja (czyt. usunięcie) obu oczu w trybie natychmiastowym"... Diagnoza zwaliła nas z nóg, ale nie poddamy się i zrobimy wszystko, żeby Nasz dzielny chłopak nie cierpiał (obecny stan generuje potworny ból i obawy o pęknięcie oczka, stąd musimy działać natychmiastowo). Priorytetem jest dla nas to, by miał najlepsze życie, jakie tylko możemy mu podarować!
A teraz Łatulek sam opowie Wam co nieco o sobie:
Cześć, jestem Łatek... takie imię nadały mi Ciocie, kiedyś miałem pewnie inne, ale to długa historia... żeby nie zabierać Wam
czasu, szybciutko i w skrócie przedstawię Wam kim jestem... jestem czarno-białym kundelkiem, nie pamiętam kiedy się urodziłem, moje zęby wskazują ponoć, że ze mnie dopiero 3letni podlotek... może być w tym ziarnko prawdy, bowiem powiem Wam w sekrecie, że nadal lubię pieszczoszki, jak maluszek... no i bawić się troszeczkę też lubię... mieszkałem kiedyś u ludzi, w kojcu, na dworze.. byłem przykuty do łańcucha.. dziwna rzecz, bo przecież zawsze byłem grzeczny i nie wiem dlaczego mi to zrobili.. nie byłem tam szczęśliwy, bardzo bolały mnie tam uszka (chyba wdarło się jakieś poważne zapalenie)... Pewnego dnia zerwałem się z łańcucha i uciekłem.. Wałęsałem się, to tu, to tam.. bez celu, bez jedzenia, sam.. aż znalazły mnie Ciocie... to był szczęśliwy dzień, bo dostałem jeść i suche miejsce do spania.. aha! i Pan doktor zszył ranę na mojej szyi, którą zrobił mi ten okropny łańcuch...usunął też jakieś robaczki, pchły chyba .. od lat nie dawały mi żyć! Coś też naprawili mi w uszkach, choć tak nie do końca, bo trzeba do mnie bardzo głośno wołać, żebym reagował...
W końcu dostałem szansę, by pokazać, jakim jestem miłym chłopakiem .. Ciocie znalazły mi hotelik, wynajęty dla mnie, kochający, ciepły, w którym mam kolegów i pyszneee jedzonko.. fajne jest to nowe życie, spokojne takie, pełne miłości i miziania ... niestety nie widzę tych zmian, bo mam chore oczka.. Wczoraj byłem we Wrocławiu, pierwszy raz w dużym mieście.. fajnie było, każdy mnie pieścił i całował.. ponoć mieli mi przywrócić wzrok (o pieniążki nie musiałem się martwić, bo Ciocie i wieleee nieznanych mi osób o dobrych serduszkach, zadbały o to)... niestety Pani doktor powiedziała, że nie widzę i już nigdy nie będę.. mam ponoć bardzo chore oczka i muszą mi je natychmiast usunąć... trochę się boję, ale to chyba zmiana na lepsze, bo ponoć ustąpi okropny ból głowy, który mam, no i oczka też mnie przestaną boleć... Pani doktor mówiła, ze będę nadal atrakcyjny, więc może nie ma co czekać, tylko posłuchać moich Cioci i zapisać się na zabieg.. Pomyślę!
Dziękuję Wam, że mnie wspieracie psychicznie (ponoć jestem już trochę znany w Internecie ) i finansowo, przy okazji odwdzięczę się każdemu pięknym uśmiechem .. Będę Wam pisał, co u mnie, bo na pewno będziecie się martwić... aha! niewiele słyszę, bo stare zaniedbania doprowadziły do tego, że jestem niemal zupełnie głuchy, ale Ciocie mówiły, że też coś z tym zrobią.. To do usłyszenia, miejmy nadzieję
Wasz Łatuś.
-----------------------------------------
Edit: 20.02.2023
Akcja edukacja!
Ania, Pani nauczycielka z sercem otwartym na problemy naszych braci mniejszych, przeprowadziła wśród dzieciaków Szkoły Podstawowej Towarzystwa Salezjańskiego w Lesznie, pogadankę na temat zwierzaków, potrzebie dbania o nie, a szczególnie o te zaniedbane przez człowieka, wskazała istotę Nas wolontariuszy (grupę Boszkowskie Koty i Psy) i działań pomocowych świadczonych na rzecz bezdomnych, pokrzywdzonych czworonogów.
Efektem jej pracy stała się akcja: Zmalujmy lepsze życie dla Łatusia! Dzieciaki ruszyły do działania, chwyciły za kredki, ołówki, farby i... stworzyły, na bazie nowego wizerunku Łatusia, o który dba La Storia - z miłości do zwierząt - Opieka Hotelik Adopcje, Łatusiowe portrety ... ale to nie koniec! spośród prac wybrane zostaną 3 najciekawsze, które następnie zostaną oprawione w ramki i udostępnione na sprzedaż, by wesprzeć charytatywną zbiórkę na rzecz odzyskania wzroku przez Łatka ..
Razem z dzieciakami zachęcamy do wsparcia licytacji realizowanych w grupie Licytacje dla Boszkowskich Kotów -zbieramy na leczenie lub do zasilenia naszej zrzutki choćby grosikiem https://zrzutka.pl/hjz93c
PS. Rysunki dziaciaczków zamieszczamy w galerii strony
-----------------------------------------
Edit: 14.02.2023
Najnowsze Łateczkowie wieści:
Łatuś coraz lepiej odnajduje się w nowym miejscu, gdzie jest kochany, zaopiekowany i pielęgnowany. Jesteśmy też po wizycie kontrolnej u weterynarza i otrzymane wyniki krwi są prześwietne! Mamy ZDROWEGO psa No oczywiście za wyjątkiem uszu i oczu.
Weterynarz ocenił, ze Łatuś nie słyszy w ogóle :( Do „naprawy” pozostają zatem tylko oczy, w sumie tylko jedno.. Jedno z oczu jest uszkodzone mechanicznie, drugie może być objęte jaskra. Dlatego nie czekamy i działamy! Na 23.02.2023 umówiłyśmy wizytę w specjalistycznej klinice okulistycznej Optovet we Wrocławiu! Trzymajcie kciuki, żeby diagnoza była pomyślna, rokowała na operację i dawała nadzieję na odzyskanie (choć w jednym oczku) wzroku!
Dziękujemy za każde wsparcie <3
Ps. Pośród zdjęć wrzucamy filmik z ostatniego spacerku 😍
-----------------------------------------
Edit: 04-02-2023
Działamy dalej! 💪💪💪
Cel: szczegółowe badanie oczu i operacja, która pozwoli Łatusiowi odzyskać wzrok!
O szczegółach podejmowanych w tym zakresie kroków, będziemy informować na bieżąco!
Chcesz dołączyć do grupy osób wspierajacych akcję, zasil konto zrzutki dowolną kwotą lub weź udział w licytacjach na rzecz Łatka, umieszczanych na stronie:
https://www.facebook.com/groups/474391627241542/?ref=share
Z ogromną wdzięcznością, Asia, Marta i Łatek 🥰
PS. Łatuś w Hoteliku - już widać ogromną zmianę! <3
-----------------------------------------
Edit: 29-01-2023
Dziś jest ten dzień, kiedy udało nam się odmienić los pewnej istotki 🥳🥳🥳...
Łatuś, bo to o Nim mowa.. młody, acz bardzo poturbowany przez życie psiak, niedowidzący i niedosłyszący na skutek zaniedbań poprzedniego pseudowłaściciela, piesek, który miał spędzić swoje życie w gminnym kojcu, trafił pod opiekę cudownej Pani (La Storia - z miłości do zwierząt - Opieka Hotelik Adopcje), która z naszym i Waszym wsparciem da mu dom o jakim nawet nie śnił... domowe ciepło, własny kocyk, psie towarzystwo, smaczki i najlepszej jakości posiłki, spacery bez końca i szacunek, którego w pierwszym domu nie zaznał to tylko kilka z wielu aspektów jego nowej drogi życiowej...
Korzystaj Kochany Łatusiu! 💗💗💗
-----------------------------------------
Edit: 25-01-2023
Udało się‼️ Mamy to‼️Wstępnie znalazłyśmy z Marta Michalak wystarczającą ilość Darczyńców, by zarezerwować miejsca dla Łatka w Hoteliku!!!
12 stałych Darczyńców i 8 osób, które dokonały jednorazowych wpłat umożliwiły rozpoczęcie przenosin Łatka. Pod koniec stycznia/z początkiem lutego Łatuś trafi do Hoteliku <3
Bez Waszej pomocy, by się to nie udało! 🙏🙏🙏
-----------------------------------------
15-01-2023:
Każdy z Nowym Rokiem ma postanowienia, wyzwania, nowe cele i marzenia. Tak jest też
z nami. Cała lista do realizacji gotowa i czeka na spełnienie. Punktów jest na niej wiele, ale jeden główny, numer 1, najważniejszy - zmienić los naszego schroniskowego psiego podopiecznego Łatka.
Los Łatka był trudny, bardzo trudny. Jego życie to była męczarnia w najgorszej postaci. Na skutek ogromnych zaniedbań poprzednich „opiekunów” Łatek stracił wzrok i słuch (ostatnie jego reakcje pokazują, że szczątkowo Łatuś słyszy i widzi na jedno oczko, ale tylko w 5% ☹). Ponadto, ogromna krzywda jaka go spotkała przyczyniła się do tego, że boi się ludzkiego dotyku, przez co kilka razy zdarzyło mu się ugryźć.
Można bardziej szczegółowo opisać jego cierpienie, miliony pcheł, które żywcem go zjadały, czy wrośniętą w szyję obrożę, ale nie ma to sensu … Teraz idzie dobre!
Łatuś aktualnie przebywa w gminnym kojcu. Codziennie jest dokarmiany i czasami znajdzie się wolontariusz, który wyjdzie z nim na spacer. To tyle… Znalezienie mu domu stałego graniczy z cudem. Bez specjalistycznej pomocy i profesjonalnego podejścia Łatek utkwi w nim pewnie do końca swoich dni, a ma dopiero 3-lata!
Tygodnie poszukiwań i udało się !! Znalazło się miejsce dla Łatka w prywatnym hoteliku, domu pomocy dla niechcianych, chorych, starszych psów. Dom ten znajduje się w Lesznie i prowadzi go Pani, która całe swoje codzienne życie poświęciła na ich opiekę, przygotowanie do dalszego życia w domach adopcyjnych, która je karmi, leczy, uczy właściwych zachowań i kocha. Dom taki liczy 6-7 podopiecznych. Z początkiem lutego pojawi się szansa, żeby do tego domu trafi Łatek, bowiem jeden z jej dotychczasowych podopiecznych znalazł własną kochającą rodzinę !!!
Jedne co nas ogranicza, to finanse …. Koszt utrzymania Łatka w takim domu to 18 zł za każdy dzień. Miesięcznie zatem to koszt: 540-558 zł (w zależności od ilości dni w miesiącu).
Dla nas prywatnie to koszt ogromny. Grupy pomocowej, w której działamy (Boszkowskie Koty i Psy) również nie stać, aby samodzielnie pokrywać co miesiąc taki wydatek. W schroniskowej rzeczywistości niestety tak duże środki rozdysponowane byłby na wiele innych potrzebujących zwierząt. Ale my się nie poddamy!! Musimy znaleźć źródło dofinansowania.
I teraz prośba do Ciebie:
Może zostaniesz wirtualnym opiekunem Łatka? Adopcja wirtualna polega na tym, że co miesiąc deklarujesz stałą miesięczną wpłatę finansową na jego na rzecz. Docelowo wpłata taka najlepiej, jeśli trwa do czasu znalezienia mu domu stałego, ale oczywiście w każdym momencie możesz się wycofać. Kwota może być dowolna: 5 zł, 10, 50, 100 zł, a może być i więcej ☺ Finalnie musimy uzbierać 558 zł co miesiąc.
Oczywiście do niczego nie zmuszamy, a jedynie składamy serdeczną prośbę o wsparcie!!
Wiemy, że razem może nam się to udać.
Z pozdrowieniami i serdecznym dziękuję, Asia i Marta Michalak oraz Łatek.
-----------------------------------------
((((((((((((( ENGLISH VERSION ))))))))))))) (((((((((((((( ENGLISH VERSION )))))))))))))
-----------------------------------------
Edit: 04-02-2023
We don't give up and we keep going!
Objective: a detailed eye examination and surgery to restore Łatek`s sight! We will keep you updated on the details of the steps taken in this regard!
Do you want to join the group of people supporting the action? Support a charity fundraiser with any amount or take part in charity auctions for Łatek, posted on the website:
https://www.facebook.com/groups/474391627241542/?ref=share
With great gratitude, Asia, Marta and Łatek
-----------------------------------------
Edit: 29-01-2023
Today is the day when we managed to change the fate of a certain being <3... Łatuś, because that's what we're talking about.. he was taken care of by a wonderful lady (La Storia - out of love for animals - Opieka Hotelik Adopcje), who with our and your support will give him a home he never dreamed of... home warmth, his own blanket, dog company, treats and the best quality meals, endless walks and respect that he did not know in his first home are just a few of the many aspects of his new way of life... Take advantage, dear Łatuś! 💗💗💗
-----------------------------------------
Edit: 25-01-2023
We did it ‼! We got it ‼! We initially found enough Donors to book a place for Łatek in the Hotel!!! 12 regular donors and 8 people who made one-time payments made it possible to start the transfer of him. At the end of January / beginning of February, Łatuś will go to Hotelik <3 Without your help, this wouldn't have been possible! Thank You! <3
-----------------------------------------
15-01-2023:
The new year is a time of new resolutions, goals and dreams for everyone. So it is with us too. The entire to-do list is ready and waiting to be fulfilled. There are many points on it, but one main one, number 1, the most important - to change the fate of our dog ward from the shelter, Łatek.
The fate of Łatek was difficult, very difficult. His life was torture at its worst. As a result of the huge negligence of the previous "guardians", Łatek almost completely lost his sight and hearing.
In addition, the enormous harm that happened to him contributed to the fact that he is afraid of human touch, which has caused him to bite several times. We can describe his suffering in more detail, the millions of fleas that ate him alive, or the collar embedded in his neck, but it doesn't make sense ... Now it's going good!
Łatuś is currently staying in the municipal pen. He is fed every day and sometimes there will be a volunteer who will go for a walk with him. That's all... Finding him a permanent home is a miracle. Without specialist help and a professional approach, Łatek will probably stay in the pen until the end of his days, and he is only 3 years old!
Weeks of searching and it worked!! There was a place for Łatek in a private hotel, a help home for unwanted, sick, elderly dogs. This house is located near us and is run by a lady who devoted her entire everyday life to taking care of them, preparing them for further life in adoptive homes, who feeds them, treats them, teaches them the right behavior and loves them. Such a home has 6-7 charges. At the beginning of February there will be a chance for Łatek to go to this house, because one of her previous charges has found his own loving family !!!
The only thing that limits us is finances…. The cost of keeping Łatka in this house is PLN 18 (4 euros) for each day. Therefore, the cost per month is PLN 540-558 (124 euros) (depending on the number of days in the month). For us personally, it is a huge cost. The aid group in which we operate (Boszkowskie Koty i Psy) also cannot afford to cover such an expense on its own every month. In the shelter reality, unfortunately, such large funds would be distributed to many other animals in need. But we will not give up!!
Best regards and many thanks, Asia and Marta Michalak and Łatek.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Książka
Doniczki
Licytacja - książka na początek szkoły
Książka z przepisami
Ubranko dla psa