Leczenie Kokosa
Leczenie Kokosa
Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 380 147 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Kokos jest już po kolejnym USG. Obecnie podajemy mu antybiotyk, który walczy z zapaleniem dróg moczowych. Kokos dalej odczuwa ból przy oddawaniu moczu, jest bardzo drażliwy i mocno poddenerwowany. Po antybiotykoterapii, czekają nas kolejne wizyty kontrolne, które mamy nadzieje, że przyniosą pozytywne diagnozy i będziemy mogli przystąpić do planowania wizyt w celu zaszczepienia Kokosa. Po nich poszczepienna kwarantanna i będzie mogli z psiakiem podbijać warszawskie parki!
Bardzo dziękuję Wam wszystkim za okazane wsparcie i pomoc. ❤️🥥
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W sobotę (08.06) ktoś podrzucił nam przez bramę szczeniaka na ogród. Od razu się nim zajęliśmy, nakarmiliśmy i daliśmy wodę. Udaliśmy się z nim też na wizytę u weterynarza. Szybko podjęliśmy decyzję, że psiak zostajemy z nami i wróciliśmy z nim do Warszawy. Obstawiamy, że szczeniak był nietrafionym prezentem na Dzień Dziecka. Psiak otrzymał imię KOKOS.
Pierwsze dni przebiegały świetnie. Psiak od razu się przed nami otworzył i nie bał się. Po kolejnej wizycie kontrolnej u weterynarza otrzymał leki na odrobaczenie i w spokoju przebywał u nas na kwarantannie by przygotować go do szczepień.
Niestety w zeszłym tygodniu stan Kokosa się pogorszył z dnia na dzień przestał jeść i pić. Bez czekania udaliśmy się z nim do weterynarza, który zalecił podanie mu kroplówki w klinice weterynaryjnej. Przez kolejne 3 dni Kokos przyjmował przez 8 godzin dziennie kroplówki. Jego stan powoli się stabilizował. Jednak lekarze stwierdzili u niego zapalenie prącia, a kilka dni później zapalenie pęcherza. Kokos wciąż choruje i dostaje leki na tę dolegliwość. Przy każdej próbie oddania moczu cierpi - piszczy, zwija się z bólu. Przed nami kolejne wizyty i badania. Zrobimy wszystko by Kokos jak najszybciej wrócił do pełni zdrowa byśmy mogli go zaszczepić. Chcemy żeby zaczął cieszyć się swoim szczenięcym życiem. Obecnie codziennie jesteśmy z nim u weterynarza. Koszty leczenia, leków i wizyt w przeciągu tygodnia osiągnęły kwotę prawie 2000 złotych.
Serdecznie prosimy każdego, kto może nas wesprzeć w walce o nowe lepsze życie Kokosa. Ze swojej strony zapewniamy, że obdarzymy go masą miłości i troski i już nigdy nie będzie musiał przeżywać tego, co zapewnił mu poprzedni właściciel.
Zachęcamy też do zapoznania się z kampanią, która uświadamia jak bardzo zwierzęta przywiązują się do swoich człowieczych rodzin. Kampania miała premierę na dzień przed tym, jak Kokos został nam podrzucony. https://www.youtube.com/watch?v=vuIzBUFrmdw
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zdrówka Kokos! Steven, którego starzy zgarnęli z ulicy przybija łapę!
❤️🥥