Hej wszystkim! Nazywam się Aneta i jestem tatuatorką, która obecnie mieszka w Warszawie, ze współlokatorem i dwoma kotkami. Po trudnych doświadczeniach związanych z konfliktami i innymi problemami w domu rodzinnym, z radością rozpoczęłam nowy rozdział, wprowadzając się do dwupokojowego mieszkania na Mokotowie w Warszawie.

Kiedy dotarłam ze wszystkimi swoimi rzeczami na miejsce i odłożyłam je, od razu podbiegłam do kociaków które już tam były. Nie ukrywam że Brian odrazu skradł moje serce. Allen (Mój współlokator) zaznaczył że kociak nie do wszystkich jest tak przyjazny, za nim samym Brian nie przepada. W przeciwieństwie do drugiego kotka, który jest w nim zakochany, jego imię to Węgielek.

Niestety, podczas przytulania, zauważyłam niepokojącą narośl na jego karku. Zmartwiona, zgłosiłam to Allenowi, który wcześniej nie zauważył nic niepokojącego, był przekonany, że to tylko tkanka tłuszczowa. Jednak postanowiliśmy działać i zabraliśmy Grubcia do weterynarza.

Niestety, diagnoza była dramatyczna – Brian ma złośliwy nowotwór, znany jako mięsak…

Przyczyna to prawdopodobnie źle wykonana szczepionka w przeszłości.

Weterynarz powiedział, że jeśli nie przeprowadzimy operacji, kicia ma

około 1,5 roku życia…

Operacja daje mu szansę na więcej czasu, ale wiąże się z wysokimi kosztami – około 4 tys. zł, razem z lekami. Koszt samej operacji to 2 tys. zł. Niestety, kilka wypadków losowych i zmiana pracy mojego współlokatora, sprawiła że nie mamy wystarczających oszczędności. Nie ukrywam że zbliżający się koniec miesiąca, przysparza mi dodatkowych zmartwień. A nie chce zostawiać Briana na lodzie, bardzo zależy mi na tym żeby mu pomóc.

Termin operacji Briana to 18 października 2024r. Czyli czasu jest bardzo mało, ale razem z Allenem zrobimy wszystko żeby jakoś to ogarnąć .

Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc. Nawet najdrobniejsza kwota, jak przysłowiowa złotówka, może zrobić różnicę i pomóc mu spędzić z nami jeszcze trochę czasu. Planuję również zorganizować inicjatywę, w ramach której, będę oferować małe tatuaże, a dochody z nich przeznaczymy na leczenie Briana.

Dokumentację medyczną i paragony zamieszczę w linku nad którym pracuje, abyście mogli zobaczyć, na co zostaną przeznaczone zebrane fundusze. Dziękuję za poświęconą uwagę! Jeśli nie możecie pomóc finansowo, bardzo proszę o udostępnienie tej zbiórki. Każda pomoc się liczy! <3

jeśli chodzi o dane właściciela Briana, pojawiają się moje, mojego współlokatora i mojej przyjaciółki, która obecnie zamieszkała z nami na jakiś czas, teraz będziemy podawać tylko moje, ale to zamieszanie jest spowodane tylko i wyłącznie tym, że się nie dogadaliśmy i do lekarza szedł ten, kto akurat miał czas <33