Mają urodziła się z zespołem wad wrodzonych .Początkowo wszystko wydawało się być dobrze jej wady i choroby ujawniły się z czasem.Obniżone napięcie mięśniowe,wada wrodzona kręgosłupa,niedorozwój kości krzyżowej i ogonowej,niedorozwój stożka rdzenia ,niedowład dystalny obu kończyn ,brak żebra w półkręgu th6 z tego powodu nieunerwione prawidłowo są jelita i pęcherz są neurogenne ,wada odpływu pęcherzowo moczowego 4-5stopnia powiększone miedniczki oraz powiększający się kamień w nerce z tego powodu często nawracają zakażenia pseudomonas areuginosa oraz e-coli .Maja jest cewnikowania codziennie co 3-4h z 6 h przerwa nocna ,codziennie przyjmuje leki i suplementy wspomagające jej organizm (jest potrzeba sprowadzania leków z Niemiec i państw wschodnich -niedostepnych w Polsce ) ,jest potrzeba wykonywania lewatyw ze względu na wadliwa pracę jelit. Wymaga stałej diety -co jest trudne do wytłumaczenia dziecu które widzi inne dzieci jedzące wszysto, a tym bardziej słodycze -sa jej zabronione ponieważ cukier przyczynia się do rozwoju bakterii.Jej całe życie związane jest z lekami,kontrolami ,wyjazdami i oczekiwaniem na operację kręgosłupa.Światelkiem w tunelu jest neuromodulator wszczepiony w pośladki który wspomaga pracę pęcherza i jelit ,ale Maja jest na to jeszcze za mała.Propozycja lekarzy jest stomią na jelita i pęcherz na co na dzień dzisiejszy nie chcę się zgodzić ,wierzę że organizm się wzmocni i doczekamy lepszego rozwiązania  .Kontrolę powinna odbywać u ortopedy,nefrologia,urologa,gastrologa,fizjoterapeuty,chirurga,neurochirurga,okulisty,ginekologa a każdy specjalista to wyjazd do Łodzi,Warszawy czy Białegostoku,pomocy można szukać dalej, ale wszystko wiąże się z kosztami i wyjazdami  .Wiele rzeczy stoi pod wielkim znakiem zapytania jej przyszłość i sprawność też...ale nie poddajemy się i walczymy o jej zdrowie które należy się jak dla każdego dziecka .Jako mama nieświadomie przebywałam w ciąży w pracy w szkodliwych warunkach poligonowych przez 3 tygodnie wykonując swoje obowiązki jako żołnierz zawodowy ,jako mama chce jej zdrowia i dobrej przyszłości .Przykro mi że ludzie świadomi i winni choroby mojej córki zrobili tyle złego by tylko pozbyć się mnie z pracy zamiast nam pomóc .Więc zwracam się do ludzi z prośbą o wsparcie i leczenie mojej córeczki .Maja to dzielna i wytrwała dziewczynka mimo tylu problemów zdrowotnych jeszcze nieświadoma swojej przyszłości i problemów jakie ja czekają walczy o swoje zdrowie i pracuje dzielnie .Wszystkie zebrane środki zostaną przeznaczone na poprawę zdrowia Mai ,wierzę bardzo że uda się nam ją usprawnić dając szansę na lepsze życie .Jeśli operacja kręgosłupa się nie powiedzie Maja będzie związana z wózkiem inwalidzkim do końca życia ,jeśli nerki przestaną pracować -będzie dializowania co noc oczekując na przeszczep nerek .Będę walczyć do końca -nie mam innych marzeń -to jest mój cel by wynagrodzić jej ludzka głupotę i nieodpowiedzialność w pracy , a teraz moje dziecko walczy o życie .

Gdy poszłam szukać Mai  pomocy do odpowiednich osób na stanowisku ,doradzono mi zrezygnować ze służby w wojsku i przenieść się do wojska obrony terytorialnej ,a jeszcze usłyszałam takie słowa ,,niech ci nie przyjdzie do głowy podawać jednostki o odszkodowanie bo gorzko tego pożałujesz ,, Więc szukam pomocy dziecku  sama i liczę na wsparcie ludzi ❤️