Z głębokim smutkiem i bólem serca informujemy o tragicznym odejściu naszego ukochanego wujka Roberta. Robert, oddany mąż i kochający ojciec 6-letniego syna, w ostatnich tygodniach toczył niewiarygodną walkę. 11 czerwca został pilnie przewieziony do szpitala z powodu zawału serca. Po 45 minutach reanimacji został podłączony do ECMO, ale jego stan pozostawał krytyczny.

Po pięciu dniach w tym krytycznym stanie pojawiły się problemy z nerkami i płucami. Około półtora tygodnia później lekarze odkryli, że jego jelita zaczęły obumierać z powodu niedotlenienia, po czym musiał przejść dwie operacje. Chociaż przeżył te operacje, jego stan pozostał poważny. Wczoraj tydzień po pierwszej operacji jelit okazało się, że musi przejść kolejną operację, po której jego stan jeszcze bardziej się pogorszył.

Dziś rano zostaliśmy wezwani do szpitala, aby się z nim pożegnać z powodu pogarszającego się stanu zdrowia. O godzinie 8:54 Robert zmarł w szpitalu w Bredzie, po 18 dniach heroicznej walki o życie.

Robert zostawił żonę i 6-letniego syna. Niestety, Robert nie miał ubezpieczenia na życie i był jedynym żywicielem rodziny. W obliczu tego trudnego zadania, jakim jest zorganizowanie pogrzebu i transportu jego prochów do Polski, gdzie będzie mógł spocząć w pokoju, prosimy Was o wsparcie.

Zwracamy się z gorącą prośbą o Waszą hojność i wsparcie w tym trudnym czasie. Wasze datki pomogą nam zapewnić Robertowi godne pożegnanie i spełnić jego ostatnie życzenie. Ponadto chcemy wesprzeć jego rodzinę w tych ciężkich chwilach. Każda darowizna, bez względu na jej wielkość, jest dla nas ogromnie cenna.

*Udostępnij tę prośbę:*

Jeśli nie możesz wesprzeć nas finansowo, pomóż nam, udostępniając tę prośbę wśród swoich znajomych.

Z całego serca dziękujemy za Waszą empatię, wsparcie i hojność.

Z wyrazami wdzięczności,

Żona, syn i rodzina