Cześć.

Dnia 23.11.2020 roku moja siostra Marta doznała bardzo rozległego wylewu, który spowodował duże - możliwe nieodwracalne uszkodzenia w mózgu.

Natychmiast została przeprowadzona operacja ratująca życie i wprowadzono ją w stan śpiączki farmakologicznej. Po 2 tygodniach odstawiono leki usypiające lecz pozostała głęboko nieprzytomna, nie reaguje na żadne bodźce, jedyny odruch na ten moment to odruch kaszlu. Oznacza to, że Marta może być niepełnosprawna, a jej rehabilitacja nigdy nie będzie miała końca.

Chciał bym prosić Was o pomoc w zebraniu kwoty która pomoże w leczeniu po takim wylewie w specjalnym ośrodku długoterminowej rehabilitacji. Koszt pobytu w takich ośrodkach to kilka do kilkunastu tysięcy złotych za miesiąc. W takich przypadkach liczy się czas, a pozostało Nam go bardzo mało....

Marta jest wspaniałą matką trójki dzieci w wieku 10, 7 oraz 5lat które z utęsknieniem czekają na mame w domu. Im szybciej zbierzemy kwotę tym są większe szanse na szybszy powrót do zdrowia.

https://dziennikzachodni.pl/matka-trojga-malych-dzieci-na-oiomie-maz-i-ojciec-blagal-o-spotkanie-z-zona-burza-wspolczucia-w-internecie/ar/c15-15329898?utm_source=facebook.com&utm_medium=dziennik-zachodni&utm_campaign=fb-dz&fbclid=IwAR0vVOaqxwLps-z4C_cmb5Izuon16j6tIEiOmx92gsj0AIhyZNxxZNhqoKU