id: hsa5x6

Na założenie bloga kulinarnego

Na założenie bloga kulinarnego

Nasi użytkownicy założyli 1 231 892 zrzutki i zebrali 1 365 386 695 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Dzień dobry wszystkim głodomorom:-)


Każdy ma jakieś marzenia- moim jest prowadzenie bloga kulinarnego.

Bardzo lubię wymyślać własne przepisy, dodawać coś od siebie do istniejących oraz łączyć ze sobą nieoczywiste składniki.

0H5be5pwdF9oibwr.jpgDo prowadzenia własnej strony brakuje mi czasu i środków finansowych. Na codzień tyram na umowie zlecenie. Nie da się za bardzo pokombinować z płatnym urlopem lub zwolnieniem chorobowym, aby poświęcić czas na tworzenie bloga. Kredyt też odpada, bo mam już jeden- nieduży, ale więcej od banku nie dostanę.

Nie lubię pożyczać pieniędzy, ale sama niestety nie dam rady ogarnąć tego tematu.


BARDZO DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM ZA DOTYCHCZASOWE WPŁATY! ♡♡♡


Chciałabym zmienić coś na lepsze w swoim życiu. Niekoniecznie zrezygnować z pracy, ale zredukować ilość godzin na rzecz mojej pasji, czyli gotowania.


Jeśli lubisz pyszne jedzonko, próbować czegoś nowego, jesteś kreatywny i poszukujesz czasem ciekawych przepisów w necie- to będę wdzięczna za wsparcie:-). Nawet za symboliczne kilka złotych. Chciałabym tak rozwinąć stronę, aby móc za jakiś czas oddać pożyczone tutaj pieniądze.

M7qDqgyveYB460AN.jpg

A na co je przeznaczę?

Dysponuję tylko mini kuchenką elektryczną i o ile ona częściowo wystarczy do gotowania, to jednak zdecydowanie potrzebny jest również piekarnik. Chociażby po to, żeby móc dodawać przepisy na ciacha:-)

Przyda się też jakiś używany aparat do zrobienia dobrych jakościowo zdjęć potraw.

Rachunki za prąd także na pewno wzrosną.

A poza tym pieniążki będą potrzebne na zakup wszystkiego, co akurat okaże się niezbędne, jak np. artykuły spożywcze.

Dzięki wsparciu miałabym też czas, żeby na spokojnie przygotować i dopracować przepisy.


Mam już nieco informacji na temat tego zajęcia

i wiem, że wymaga ono cierpliwości, ale z czasem można pozyskać reklamodawców na bloga.

Czyli mam możliwość, aby w przyszłości zwrócić uzyskane tutaj środki osobom, które mnie wsparły. I właśnie takie rozwiązanie najbardziej mi odpowiada- po prostu będę lepiej czuła się sama ze sobą. Wystarczy wysłać potwierdzenie przelewu na maila: [email protected],

to będę wiedziała, komu oddać pieniądze.

D6UaWRDi2cC13CqF.jpgZyski z reklam zależne są od ilości wyświetleń strony, więc chciałabym również, aby powstało na niej forum kulinarne. Można będzie wymieniać się przepisami albo po prostu pogadać na luzie

z innymi ludźmi- nawet na tematy niezwiązane

z gotowaniem.


Na pewno będę aktywnie prowadzić bloga i dbać o jego jakość. A jeśli to nie wypali i strona nie będzie na siebie zarabiać? Nie ma takiej możliwości!:-) Ale gdyby coś jednak poszło niezgodnie z planem, to i tak będę dalej tyrać

w pracy i z czasem pieniądze zwrócę- choćby po kilka złotych miesięcznie, to już zawsze coś.

Z góry dziękuję wszystkim wyrozumiałym osobom, chcącym dodać coś od siebie do świata i wziąć udział w tworzeniu nowego, fajnego miejsca w internecie, do którego z przyjemnością będą wracać:-)


I na koniec, jako że upalne lato trwa w najlepsze, coby z pragnienia nie zemrzeć (edit: lato było, ale w sierpniu się zmyło:-))- dzielę się prostym i szybkim w przygotowaniu przepisem na orzeźwiającą wodę cytrynową z miętą i imbirem:-)

Słodką, ale bez cukru. Jest więc dobrą alternatywą dla słodzonych napojów gazowanych, także z tego względu, że jest zdrowa.

Zawiera witaminę C oraz imbir, który ma działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe.

Potrzebujemy:

- 1,5 litra wody ( może być mineralna, w butelce- łatwiej ją przechowywać w lodówce, niż np. dzbanek )

- pół dużej cytryny ( drugą połówkę możemy przechować do zrobienia następnego napoju )

- mięty ( najlepsza jest świeża, doniczkowa, dostępna w większości marketów )

- stewii w tabletkach ( stewia ma specyficzny smak, ale akurat z kwaskowatymi napojami komponuje się dobrze )

- korzenia imbiru

- tarki do czosnku ( do starcia imbiru, można go ewentualnie drobno posiekać, jeśli takiej tarki nie mamy )

- wyciskarki do cytrusów

- małego sitka

Z butelki odlewamy szklankę wody, którą następnie zagotowujemy.

Rozrywamy około 7 listków mięty ( łodygi też można wykorzystać ) i wrzucamy je do szklanki, zalewamy wodą i zostawiamy do wystygnięcia.

Wyciskamy pół cytryny.

Wyciskarkę polewamy lekko wodą z butelki, żeby więcej soku znalazło się w pojemniczku.

Myjemy, obieramy ze skórki i ścieramy 4 cm imbiru, wrzucamy go do pojemniczka z sokiem z cytryny i zostawiamy

na około 5 minut, żeby zawartość nabrała imbirowego aromatu.

Następnie bierzemy szklankę oraz sitko, przelewamy przez nie sok z cytryny i imbiru do szklanki.

Wypłukujemy pojemniczek z resztek i wlewamy do niego z powrotem sok, po czym przelewamy go do butelki z wodą.

Do butelki wrzucamy 5 tabletek stewii, zakręcamy i lekko wstrząsamy, żeby je rozpuścić.

Jeśli woda z miętą już ostygła, to również przelewamy ją przez sitko do pojemniczka od wyciskarki, a stamtąd do butelki z wodą.

I gotowe!:-)

Napój wstawiamy do lodówki, bo chłodny smakuje najlepiej. Nadaje się on do stosowania dzień po zakrapianej imprezie- ze względu na zawartość witaminy C szybciej stawia na nogi:-)

01mQeABYmquI0pbF.jpg

I jeszcze mały tip przedłużający żywotność

mięty- ona lubi chłodek. Warto wstawić ją chociaż na kilka godzin dziennie do lodówki.

W temperaturze pokojowej słabo sobie radzi. Jeśli nie ma na nią miejsca w lodówce, to lepiej wyciąć łodygi i liście i przechowywać je w pojemniku w lodówce.



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków