Jestem mieszkanką Andrychowa. Końcem stycznia moje życie stało się dramatem gdy w mieszkaniu nade mną, awarii uległo zasilanie wody do pralki. Sytuacja była szczególnie trudna ponieważ sąsiadów jak i mnie nie było w domu. Woda w ogromnych ilościach w szybkim tempie przedostawała się do mojego mieszkania obejmując salon, kuchnię, przedpokój i łazienkę.

Skutki zalania są ogromne – zniszczone sufity, ściany, meble, podłogi oraz sprzęty AGD i RTV. Mimo ubezpieczenia, kwota odszkodowania nie pokryje wszystkich kosztów remontu oraz zakupu podstawowych do funkcjonowania urządzeń. W tym momencie w mieszkaniu czuć wilgoć i nieprzyjemny zapach. Przebywanie w mieszkaniu z drażniącym zapachem pleśni jest dla mnie bardzo szkodliwe zwłaszcza że od lat choruje przewlekle. Skromna emerytura wystarcza zaledwie na opłacenie rachunków i zakup leków.

Każda wpłacana złotówka jest dla mnie ogromną pomocą w przywróceniu godnych warunków życia codziennego.

Dziękuję z całego serca za każdą formę wsparcia.

Teresa