"Taniec to moje życie… Proszę, pomóżcie mi do niego wrócić!

Co straciłam przez chorobę?

Siłę – mój organizm jest skrajnie wyniszczony.

Samodzielność – renta nie wystarcza na leczenie. 

Poczucie normalności – kiedyś tańczyłam, dziś zmagam się z bólem. 

Uśmiech – większość moich zębów uległa zniszczeniu. Nie poddaję się, ale potrzebuję Waszej pomocy. Marzę o powrocie do tańca, życiu bez bólu i lęku."

Tak mówi o sobie Ania, skromna, ciepła dziewczyna. Tancerka, która przez lata zachwycała wszystkich lekkością ruchów i pasją, którą widać było w każdym jej tańcu. Jej ciało było jej narzędziem, a uśmiech – wizytówką.

Dziś jej życie wygląda inaczej. Ciężka choroba odebrała jej siły.  Ania od lat zmaga się z ciężką chorobą układu trawiennego. Jej żołądek pracuje zaledwie w 30%, a pół roku temu przeszła poważną operację usunięcia większości jelita grubego. Ciało, kiedyś sprawne i pełne energii, teraz bywa zmęczone po krótkim spacerze. W wyniku leczenia i osłabienia organizmu, Ania straciła także zęby – a razem z nimi część siebie. Przestała się uśmiechać, przestała patrzeć w lustro.

Kiedy post o Ani trafił na grupę fejsbukową "Spontan Latino na Paprach",

a ja przeczytałam jej historię, nie miałam wątpliwości, że chcę jej pomóc. Wystarczyło kilka wiadomości i telefonów, aby zebrać ludzi, którzy zadeklarowali pomoc w organizacji tanecznego weekendu charytatywnego.

"Śmigiel Implant Master Clinic" - klinika dentystyczna w Katowicach – zespół, który słynie z ludzkiego podejścia i serca również zadeklarował pomoc. Chcą stworzyć nowy uśmiech dla kobiety, która kiedyś rozdawała emocje całemu światu poprzez taniec.

Dziś Ania wraca powoli do życia. Nie tańczy na parkiecie, ale wiem, że ćwiczy

w domu przed lustrem, po kilka kroków, na tyle, na ile pozwala choroba.

Ja z niecierpliwością czekam na to kiedy Ania będzie mogła zatańczyć razem z nami w "mojej" szkole tańca Mohito Tychy i uśmiechnąć się, szeroko, tak jak kiedyś. 

Zbierając fundusze na nowy uśmiech Ani, chciałabym przywrócić jej nadzieję i przypomnieć, że wciąż jest ważna, widziana i słyszana. W końcu jest kimś, kto należy do rodziny. Ogromnej, wspaniałej, tanecznej rodziny! Pokażmy Ani, że nie jest sama. Razem możemy sprawić, że znów zacznie się uśmiechać, bo razem mamy wielką moc !