Rubia jest cudowną, empatyczną, kochającą życie i ludzi psiną.

Jej wielkie serce, ktore gotowe jest pokochać każdego spotkanego człowieka zadziwia mnie niezmiennie od prawie już 13- lat. Jej motto życiowe to " z ludźmi, ktorych kocham choćby na koniec świata."

Pomimo słusznego już wieku Rubia nadal jest wesołą, energiczną u ciesząca sie spacerami i wycieczkami psinką.

Najgorsze zaczęło się ok dwa miesiące temu, kiedy zaczęła kuleć na lewą przednią łapkę.

Po prześwietleniu a później usg jako przyczynę bólu wskazano zapalenie mięśnia i ścięgna w ramieniu.

Rozpoczęliśmy leczenie oraz zabiegi magnetoterapi i fali uderzeniowej. Rubia znosiła je bardzo dzielnie ciesząc się z kolejnych "wycieczek" i możliwości poznawania kolejnych ludziów.

Kiedy leczenie nie przyniosło wielkiej poprawy a ból sie nasilał udaliśmy się na kolejne prześwietlenie, którego obraz był bardzo niepokojący a tomografia już tylko potwierdziła najgorsze: kostniakomięsak kości ramiennej, agresywny.

Jedynym sposobem dla Rubi na pozbycie się bólu jest operacja amputacji po niej chemioterapia.

Do tej pory jakoś radziłam sobie z kosztami leczenia, terapi, badań, diagnostyki i transportu, ale koszty operacji, dalszego leczenia po niej i terapi, ktore mam nadzieję poprawią komfort życia tej cudownej psiny, są na tyle wysokie, że bez was nie dam rady.

Proszę, pomóżmy Rubi zawalczyć o spokojniejszą starość niż ta z bólem.

Dziś, 1.12.2023 mamy echo serca i badanie krwi i jeśli wyniki będą zadowalające, za co trzymajcie kciuki, to na wtorek, 5.12.2023 ustalony jest termin operacji...

Będę was tutaj informować