id: huvd88

Jeszcze nie czas pożegnania....

Jeszcze nie czas pożegnania....

Aktualności13

  • Edit: 10.08.24

    Niestety dzisiaj rano musiałam pożegnać Leonka 😥...jego stan wczoraj wieczorem zaczął się pogarszać pomimo wdrożenia leków, oddawał coraz mniej moczu, a potem w ogóle przestał... robił się coraz słabszy 😔... nie dało się już nic więcej, mogłam mu pomóc już tylko w jeden sposób 😥...do końca był kochany i tulony przeze mnie. Dziękuję wszystkim za wsparcie ❤️.

    Poniżej rachunek za lek na białkomocz i spopielenie Leonka 😔. Wszystkie środki zostały rozliczone. Łącznie wydałam 2910,26 zł.


    L5Zkhpbj73LqnBsL.jpgM3qDViQCtG9eb5bM.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Leon - lat 16 , porzucony przez człowieka, przez 2 lata żył jako bezdomny przy ruchliwej ulicy, niczyj, mając do towarzystwa kilku ulicznych kumpli, którzy z czasem znaleźli swoje domy, a on został, sam, na ulicy...noce spędzając w dawnej służbowej i rozpadającej się szopie. Aktualnie kochany od ponad 7 lat. Jego kumple z podwórka już za TM, on silny, waleczny, rozkoszujący się pełną miską i obecnością swojego człowieka...i można by rzec, " żyli długo i szczęśliwie". Ale... jak skończy się ta historia zależy od tych nieszczęsnych pieniędzy 😔. Leon od ok. 4 lat choruje na nerki, ma białkomocz, do tego początki IBD...przez długi czas dawaliśmy radę opóźnić rozwój choroby specjalnie ułożoną pod niego dietą, suplementacją, lekami, a w razie potrzeby płynoterapią. Leon miał całkiem dobre wyniki i klinicznie był w dobrej kondycji, trzymał swoją wagę i nadal trzyma. Bo tego pilnuję. Niestety od października ubiegłego roku nie możemy powstrzymać rosnącego mocznika, o ile początkowo wzrastał nieznacznie w przeciwieństwie do kreatyniny o tyle przez ostatnie 3 tygodnie wzrósł 2-krotnie! 😔 Pomimo dożylnych i podskórnych kroplówek. Ma słaby apetyt, trzeba go dokarmiać by nie stracił masy mięśniowej. We wtorek mamy wizytę u gastrologa, a po niej u nefrologa. Póki Leon jest w dobrej formie a mocznik nie przekroczył 100, chcę spróbować o niego zawalczyć Azodylem. Niestety jego koszty są bardzo wysokie i nie wszystkie przychodnie go sprowadzają. Lecznica, w której Leon jest leczony jest w jego posiadaniu, ale koszt 90 kapsułek to ponad 1000 zł. Znalazłam osobę, która osobiście go sprowadziła z USA dla swojego zwierzaka i ma na zbyciu za połowę ceny, którą oferuje przychodnia. Opakowanie Azodylu wystarczy przy wadze Leonka na 45 dni.Leon jest w przedostatnim a może i ostatnim stadium choroby nerek ( okaże się podczas badania we wtorek), generuje wysokie koszty leczenia. Jest jednym z kilkunastu chorych zwierząt pod moją opieką. By móc zapewnić Leonkowi dotychczasowy komfort życia potrzebuję waszego wsparcia...bez środków będę musiała się z Leosiem pożegnać 😥...a to jeszcze nie czas na umieranie...


Link z dokumentacją i dotychczasowymi wydatkami w załączeniu:


https://www.facebook.com/share/p/mjzWwSdThCGWFesA/

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • KW
    Klaudia

    Polecam szukać osób, które jeżdżą do Stanów, my też ściągamy dla naszego Rysia Azodyl. Juz 3 różne osoby nam przywoziły. Za ok 1070 zł trzy opakowania, więc kuracja na 3 miesiące. Plus jakieś wino dla osoby, ktora zgodzi sie przywieźć. A w Warszawie kupno jednego opakowania to aż 650 zł

    20 zł
    • Wioletta Bojar

      Myślałam o tym, ale chciałam najpierw sprawdzić czy Leon na to zareaguje. Poza tym chyba Renadyl wychodzi nam bardziej ekonomicznie. Zobaczymy, na 3 opakowania to trzeba mieć z góry taką kasę, a ja przy szczęśliwej 14 nie jestem w stanie teraz cokolwiek odłożyć, bo kasa na bieżąco idzie na usługi weterynaryjne.