Witajcie. Mam 41 lat. Wychowuję nastoletniego syna z Zespołem Aspergera. Półtora roku temu chciałam pomóc koleżance, która również ma niepełnosprawne dziecko. Ponieważ pękła rura grzewcza w jej nieubezpieczonym wynajmowanym mieszkaniu chciała wziąć kredyt. Nie miała wydolności kredytowej. Zgodziłam się jej pomóc. Wspólnie wystąpiłyśmy o kredyt. Dzisiaj bank poinformował mnie o jej upadłości konsumenckiej. Dziewczyna nie chciała mi się przyznać, że ma problemy. Brała pożyczki na spłatę kredytu w parabankach. Nie dawała rady spłacać ich i obecnie ma komornika na pensji. Moje oszczędności już stopniały. Pracuję w dwóch miejscach od rana do wieczora. Póki się sytuacja nie wyjaśni zostałam z cudzym kredytem. Po prostu mi nie styka. Przed chwilą spłaciłam zaległą ratę. Potrzebuję min 1000pln by zapłacić bierzacą ratę i nie generować odsetek (do 02.01 termin). Nie mam pieniędzy na prawnika ani na spłatę całego kredytu którego zostało 56000pln. Pomóżcie. Ja chciałam pomóc i niestety. Mam nadzieje, że sytuacja się poprawi jednak póki co jestem zmuszona prosić Państwa o pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.