Prosimy o wsparcie na pokrycie wszystkich kosztów leczenia szczeniąt z parwowirozy brakuje około 1000 zł, a także na remont podłogi, i drzwi, które uległy zniszczeniu podczas tymczasowania szczeniąt w DT.

Kim jesteśmy?

Osobami całkowicie prywatnymi, pomagającymi bezdomnym, porzuconym i niechcianym, czy też bezrozumnie rozmnożonym psiakom i kotom.

Poniżej link do naszej grupy na FB.

https://web.facebook.com/groups/505822683117900

Aby pokryć wydatki na opiekę nad naszymi podopiecznymi, a mamy ich na prawdę bardzo dużo, prowadzimy bazarki, które są niestety mega czasochłonne i wymagają zaangażowania wielu osób.

https://web.facebook.com/groups/1789267541363654

Pieniążki uzbierane z ww.bazarku, są przede wszystkim przenaczane na utrzymanie DT, gdzie przebywa około 30 zwierzaków.

Jedna z naszych wolontariuszek Iwona Grad, prowadzi w Warszawie Dom Tymczasowy dla szczeniąt.

W ostatnim roku dzięki jej poświeceniu, uratowanych zostało kilkadziesiąt małych psich istnień,

szczeniaczków, które niektórzy z Was znaleźli, gdzieś w rowie, lesie, na polu, czy wyciągnięte zostały ze schroniska.

Prosiliście dla nich o pomoc, o kawałek miejsca, o DT, o pomoc w adopcji, w opiece.

Generalnie, między innymi, dzięki Iwonie miały tymczasowe miejsce w drodze do lepszego życia.

Iwona, pomimo, że jest samotną matką wychowującą córkę, a także osobą borykającą się ze swoimi ogromnymi problemami zdrowotnymi, w ostatnich miesiącach poświęciła każdą minutę swojego prywatnego życia na pomoc psim dzieciom.

Dodatkowo, w ostatnim miesiącu niestety, spotkała nasze dwa DT tragedia, osiem szczeniąt przywiezionych z Podlasia zachorowało na parwowirozę.

Kto z Was miał do czynienia z tematem, ten wie , jaki to przede wszystkim stres, poświęcenie czasu, i wreszcie jakie są wysokie koszty leczenia.

Dziewczynom Justynie i Iwonie, udało się uratować 7 szczeniąt, jedno pomimo ogromnego poświęcenia dziewczyn niestety odeszło.

Koszt leczenia 8 szczeniąt, to około 5500 zł, z bazarku udało nam się uzbierać około 4500 zł.

Na pokrycie kosztów leczenia brakuje prawie 1000 zł.

Do tego, w domu tymczasowym, a jest to mieszkanie w bloku, wynajmowane przez Iwonę, zniszczona została podłoga i drzwi wejściowe. Właścicielka zapowiedziała się, iż w grudniu życzy sobie zobaczyć mieszkanie.

Pomimo, iż stosowane były przez Iwonę podkłady, szczeniaczki jak to szczeniaczki, wiadomo raz siusiu na podkład, a raz obok. W wyniku tego, panele mają czarne plamy, a drzwi wejściowe są od dołu obgryzione do klamki.

Iwona była gotowa biorąc nadgodziny w pracy, sama pokryć te koszty, ale niestety nieszczęścia chodzą parami.

Iwonę parę dni temu dotknęła ogromna tragedia osobista, śmierć bliskiej osoby, a także zdrowie Iwony posypało się dokumentnie.

Więc w tym momencie, nie ma mowy o nadgodzinach, a i w ogóle możliwość dalszej pracy, stoi pod ogromnym znakiem zapytania.

Proszę, bardzo Was proszę, nie zostawiajmy Iwony z tym samej.

Ona Was też nie zostawiała z psimi dziećmi znalezionymi gdzieś na polu, w lesie, w krzakach...pomagała jak mogła, kosztem siebie, swojego zdrowia, czasu, kosztem mieszkania.

Ważne dla niej było tylko jedno, życie psich dzieci!

Apel szczególnie kieruje do osób, od których do Iwony były przywożone szczeniaki, aby dała im DT i znalazła dla nich domy stałe.

Udostępniajcie, wklejajcie na swoje profile na FB link do zrzutki.

Mamy mało czasu, tylko miesiąc, aby zebrać potrzebne środki i wymienić podłogę i naprawić drzwi.

Drzwi które należy naprawić, szacowany koszt to minimum 200 lub 300 zł

Podłoga z paneli, która w wielu miejscach ma widoczne ciemne plamy.

Dalsze zdjęcia zniszczonej podłogi, pomimo starań Iwony, plamy się utrzymują, nie znikają.

Zdjęcia szczeniąt, którym Iwona dała DT i znalazła im DS.

Na naszej grupie Psia Brać, można znaleźć więcej zdjęć, filmików z maluchami, którym pomogła Iwona.

https://web.facebook.com/groups/1789267541363654