Reaktywacja mamy
Reaktywacja mamy
Nasi użytkownicy założyli 1 234 154 zrzutki i zebrali 1 372 707 684 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Cześć dzisiaj jest ostatni dzień zrzutki... To moment kiedy bardzo chcę Wam wszystkim jeszcze raz podziękować. Gdy zakładałam tą zrzutkę nie sadziłam że tak wiele osób okaże mi wsparcie. Dziękuję raz jeszcze...
Dziś zakupiłam pierwszych 5 rodzin pszczelich wraz z ulami. W zależności od stanu rodzin, uli i ceny bede sie starała dokupić kolejne 3 lub może nawet 5 rodzin plus potrzebny drobny sprzęt (odstojniki do miodu, ramki, węzę). Gdyby nie Wy byłoby to niemożliwe.
Dobro wraca...zawsze...dziękuję
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Cześć! Jestem Monika. Z powołania żona i mama 5 dzieci: Franciszka, Jakuba, Dominiki, Basi i Piotra.
Z zawodu jestem pielęgniarką, a z pasji pszczelarką. Jestem jedynym pszczelarzem w moim kole pszczelarzy mieszkającym w bloku:). Wydaje się niemożliwe??? A jednak!
Dzięki pasji, determinacji i pomocy wspaniałych ludzi udało mi się założyć małą hobbystyczną pasiekę, na terenie użyczonym od przemiłego pana Pawła.
Skąd ten pomysł? Trzy lata temu stwierdzono u naszego najmłodszego synka autyzm. Miłość męża, rodziny i bufor w postaci pszczół uratował mi wtedy głowę i dał przetrwać trudne chwile diagnoz i opieki nad Piotrem. W pierwszym roku miałam 1 ul, w drugim już 8, a obecnie mam 15 rodzin pszczelich. Wszystko staramy się robić sami, nie obciążając zbytnio naszego rodzinnego budżetu, mój mąż zrobił dla mnie 8 drewnianych uli, ja powoli tworzyłam nowe rodziny z odkładów robionych z własnej pasieki. Żeby dobrze zająć się Piotrem i naszą gromadką zrezygnowałam z pracy zawodowej. Obecnie sytuacja pozwala mi na to, żebym mogła rozpocząć na nowo pracę ale niestety powrót do szpitala jest dla mnie niemożliwy. Nie chcę jednak osiąść na manowcach, chciałabym z pasji i hobby stworzyć swój sposób na życie i pracę zawodową.
Żeby to zrobić szukam ludzi dobrej woli, którzy chcieliby pomóc w mojej reaktywacji zawodowej. Do realizacji tego celu potrzebuję dokupić 10 rodzin pszczelich wraz z ulami (koszt 1 to kwota od 500 do 700 zł) oraz drobnego sprzętu do ich obsługi (ramek, węzy, odstojników na miód)
Do tej pory wszystko kupowaliśmy lub robiliśmy sami, udało się nam załatwić dwa miejsca na nasze pasieki, mimo braku własnej ziemi, u wspomnianego wyżej pana Pawła i w lesie.
Żeby zacząć konkretnie myśleć o pracy pszczelarza potrzebuję zwiększyć ilość rodzin do 25-30 w tym roku, a ze zrobionych w tym roku odkładów (małych rodzin pszczelich) chciałam docelowo w przyszłym roku osiągnąć liczbę 40 uli. W zeszłym roku skończyłam kurs pszczelarski z tytułem technika pszczelarza, ponieważ zaczęłam poważnie myśleć o tej profesji.
Dlatego zwracam się do Was z prośbą o pomoc w sfinansowaniu tego zakupu. Dla wspierających naszą zbiórkę przewidziane są nagrody.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 6
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
50 zł
Kupione 17 z 20
100 zł
Kupione 15 z 15
200 zł
Kupione 5 z 10
20 zł
Kupione 3 z 50
Powodzenia!😊
Monika! Super pomysł! Działaj❤️
popieramy fajne pasje!
Piękny cel, powodzenia i słodkich zbiorów!
Powodzenia Monia, trzymamy kciuki!