Kochani,

w nocy 8 października 2020 roku doszło do tragedii. Pożar odebrał wszystko kobiecie z wielkim sercem która samotnie wychowuje dwójkę dzieci w wieku 5 i 12 lat. Pomimo dzielnej i długiej walki pięciu zastępów straży pożarnej mieszkanie w środku spaliło się doszczętnie.Ta rodzina została dzisiaj bez dachu nad głową, bez wszystkiego co każdy z nas na co dzień potrzebuje . Teraz każdy grosz się liczy. Wierzymy że razem możemy więcej .

"Do końca życia zapamiętam widok moich dzieci patrzących ze łzami w oczach jak ich dom płonie. Dom w którym wychowywali się od dziecka. Wystarczyło zaledwie parę chwil aby pożar zniszczył cały nasz dobytek. Nie zostało nic.."

Dzięki Bogu mama w porę się obudziła i w ostatniej chwili wyprowadziła dzieci z płonącego mieszkania sama próbując opanować pożar. Zostali w tym co spali . Straty są ogromne nie tylko te materialne ale i sentymentalne. Ta kobieta uratowała to co najcenniejsze - ŻYCIE. Teraz potrzebne jej wielkie wsparcie. Dzieci muszą jak najszybciej odzyskać dom i dach nad głową .

Jeżeli tylko możecie, wesprzyjcie ich w najtrudniejszym momencie ich życia. Nawet najmniejsze wsparcie jest teraz na wagę złota. Bardzo prosimy o dowolną wpłatę.. Przywróćmy tym dzieciom uśmiech!