Tata jedzie do Ukrainy - wypełniamy auto
Tata jedzie do Ukrainy - wypełniamy auto
Nasi użytkownicy założyli 1 278 194 zrzutki i zebrali 1 494 671 256 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Dziś social media obiegły zdjęcia z okołokijowskich miasteczek, z których wojska ukraińskie wyparły wroga. Obrazy, których wolelibyśmy nie widzieć. Ale na które musimy patrzeć. Musimy właśnie po to, żeby wiedzieć jak wygląda ta wojna i nie zostawić Ukrainy samej po 2-3 czy 4 miesiącach. Niewinni cywile rozstrzelani na ulicach... w trakcie ucieczki, jazdy na rowerze... To niestety trwa i będzie trwało.
Dlatego naprawdę GORĄCO DZIĘKUJĘ i jestem pełna podziwu jak zareagowaliście na naszą zbiórkę i kolejny wyjazd taty!
Skala pomocy przekroczyła nasze najśmielsze oczekiwania - myślę, że tata miał w aucie jakieś 2 tony (dopuszczalna 1 tona - ups - nie mówcie nikomu!)!
Dla obrońców Kijowa oraz uchodźców z dziećmi w miejscowości Rivne zakupiliśmy: plecaki taktyczne, worki zrzutowe, plecaki medyczne, żywność (dużoo), podstawowe środki higieny dla dzieci i dorosłych, stazy taktyczne oraz paliwo, które obrońcy Kijowa przelali sobie do karnistra. Tata opowiadał, że ich radość z darów i paliwa była na wagę złota!
Dodatkowo na aucie były wcześniejsze dary zebrane przez Panią Yuliya Sanak + sprzęt do szpitala tj. wózki, materace itd. Wszystko bezpiecznie dotarło do Ukrainy.
Poniżej relacja zdjęciowo/filmowa z wyjazdu taty. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach i filmikach pogoda nie sprzyjała nocnemu przepakowanie auta, dlatego zdjęcia są jakie są - światło tylko z latarek, do tego jeszcze śnieg z deszczem, zimno i wiatr. Ale widać dokładnie, jak z zapałem zespołowo działali przepakowując to wszystko, jak układali tetrisa z pudeł by się pomieścić, jak przelewali paliwo. Widać jak żółte auto chłopaków z Kijowa pojechało wypchane po brzegi! Dzięki Wam
Pod tym linkiem znajdują się wszystkie wydatki z Waszych wpłat https://docs.google.com/.../1OA3vzBPjAcrAWo4.../edit...
Zawsze jak mantra powtarzam, że pomagać trzeba mądrze. Jako, że skala Waszej pomocy była PRZEOGROMNA, a na zakupy mieliśmy tylko 2 dni to postanowiliśmy zostawić część środków na zakup rzeczy, które są terytorialsom bardzo potrzebne, a które nie zdążyłyby dojść na czas! Będą to buty wojskowe oraz kamizelki taktyczne. Dzięki rozgłosowi taty wyjazdu mamy już kontakt do innych osób, które również jeżdżą z darami. Jak dojdą do nas przesyłki z butami i kamizelami przekażemy je Panom ze zdjęć. Wszystko po to, żeby Wasza pomoc była jak najlepiej wykorzystana i abyśmy wspólnie odpowiedzieli na realne potrzeby.
Na końcu jest też zdjęcie, które dostaliśmy dziś już z Kijowa! Oczywiście dla bezpieczeństwa tych osób twarzy nie pokażemy. Na pewno wszystko im się przyda, ale mam ogromną nadzieję, że niebawem wojna się skończy i nie będziemy musieli już w XXI wieku przerzucać pampersów, jedzenia czy sprzętu taktycznego dla ludzi takich jak my. Że nie będziemy musieli patrzeć na ulice miast, takich jak nasze, które są pełne ciał, bólu i cierpienia.
Te nasze i innych wyjazdy to na pewno kropla w morzu potrzeb, ale krok po kroku razem jesteśmy w stanie wypełnić to morze.
Tato - dziękuję za akcję, czas, nieprzespane noce na wyjeździe i serducho!
Darczyńcy - dziękuję, że macie cały czas otwarte serca. Że nie przejadł Wam się jeszcze temat i że razem choć trochę możemy przyczynić się do poprawy sytuacji w Ukrainie.
No more war!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
A to mój cichy bohater - tata Janusz <3 Jeśli kiedyś zastanawialiście się dlaczego ogarniam maratony dla obcych ludzi lub zamiast ubierać choinkę pakuję Szlachetne Paczki... mam to po tacie! <3
Tata ma auto 3,5 t - przed weekendem dowiedział się, że brakuje kierowców z autami, którzy zawiozą dary zebrane na Ukrainę. Co zrobił tata Janusz? Wyjął paszport, wózek widłowy i rękawiczki. Od 13:00 do 18:00 w piątek ręcznie z sąsiadem zapakowali tony darów i wraz z konwojem 4 innych aut ruszyli do Ukrainy. W nocy na Ukrainie spotkali się z przedstawicielami obrony terytorialnej i przepakowali im potrzebne rzeczy!! <3
W ten piątek też jedzie - tym razem z darami od Pani Julii, Ukrainki mieszkającej w Tarnowie, która zbierała dary dla obrony terytorialnej w Kijowe. Dziś okazało się, że póki co mają tylko 2 palety, a na aucie to się z 8 zmieści. Głupio, by jechał z półpustym autem!!
Dopakujemy ich? :) <3 Co potrzebuje obrona terytorialna z rzeczy, które można kupić "na szybko"?
- konserwy
- gorące kubki
- słoiki z jedzeniem (gołąbki, flaki, fasolki po bretońsku)
- batony energetyczne
- latarki
- baterie
Jeśli macie jeszcze siłę pomagać to:
1) Można zakupić rzeczy i przekazać mi w Krakowie do czwartku do 18:00 (wtedy jadę do Tarnowa)
2) wpłacić na zrzutkę i pojedziemy z tatą w piątek na zakupy
3) kupić rzeczy w Tarnowie i podjedziemy po nie

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Slava Ukraini!