Moja zrzutka dotyczy ccsv czyli angioplastyki żył śródczaszkowych w terapii stwardnienia rozsianego.

Tu można posłuchać o szczegółach operacji!

https://www.youtube.com/watch?v=1A7YGmKGLmc&feature=share

Witam nazywam się Dorota Juszczak mam 40lat. Na stwardnienie rozsiane choruję od stycznia 2003 roku, wtedy właśnie budząc się zauważyłam, że na jedno oko nie widzę zupełnie nic. Pobyt w szpitalu, ktoplówki ze sterydami, zastrzyk pozagałkowy i wszystko wróciło do normy. Ze szpitala wyszłam z zaleceniem wykonania rezonansu magnetycznego. Po trzech miesiącach miałam już potwierdzenie. Miałam 24lata. Ciężki czas i jedna myśl- dziecko. Był to czas, kiedy kobietom z sm odradzano ciąże. Dawali szansę 50/50%, albo będzie dobrze, albo wyjadę ze szpitala na wózku. Szczęście w nieszczęściu, udało się. Choroba nie była mną zbytnio zaineteresowana...do czasu! Po 10 latach choroby weszłam do programu lekowego z interferonem. Myślałam, że złapałam Pana Boga za nogi. Bardzo się myliłam. Przez ponad 3lata co drugi dzień robiłam sobie zastrzyk w brzuch albo udo. Miały powstrzymać postęp choroby, a zadziałały zupełnie odwrotnie. Zaczęły się problemy z nogami, a że w pracy , one były najważniejsze, moja umowa nie została przedłużona. Depresja, wykluczenie i stopniowa utrata sprawności. Leki refundowane nie były dla mnie. Pobyty w szpitalach nie dawały dużej poprawy i nie na długo. Rehabilitacja na oddziałach i w prywatnym ośrodku, pozbawiły mnie jedynie zebranych środków z 1% i nie przyniosły poprawy. Dopiero kiedy w moim życiu pojawiła się Joasia Dąbrowska, wszystko się zmienia. Dzięki Niej zostałam zakwalikowana do operacji angioplastyki żył w CCSVCLINIC, jednak żeby nie czekać około5-6 lat na darmową operację, chciałabym prosić o wpłaty dla mojej zrzutki. Jeżeli ktoś chciałby poznać więcej szczegółów mojej choroby, można do mnie napisać- obiecuję odpowiedzieć.

https://www.youtube.com/watch?v=1A7YGmKGLmc&feature=share

https://youtu.be/1A7YGmKGLmc