Jestem osobą która czynnie pomaga zwierzętom na codzień. Od ponad dekady regularnie dokarmiam i niosę wszelaką pomoc głównie wolnobytującym kotom (z racji tego iż wśród wolnobytujących zwierząt najwięcej w Polsce jest kotów) oraz pomagam każdemu napotkanemu zwierzęciu które jest w potrzebie. Obecnie w Australii setki milionów zwierząt różnych gatunków przeżywa piekło. Osobiście nie mam możliwości by pomóc im w jakikolwiek sposób na miejscu, dlatego z moim sercem do zwierząt oraz niemocy na sytuację w Australii nie mogę przejść obok tego obojętnie i chcę pomóc jak mogę. Pomimo że zbiórek w tym celu na całym świecie jest obecnie mnóstwo to uważam że im więcej tym lepiej, a i tak jest to wciąż zdecydowanie za mało. Proszę polskie społeczeństwo o pomoc - każde uratowane zwierzę to uratowane życie. Zebrane pieniądze zostaną przekazane fundacjom prozwierzęcym działającym na terenie Australii.