4 kwietnia otrzymaliśmy zgłoszenie do chorego bociana w miejscowości Przywory opolskie.

Pomimo świąt, natychmiast ruszyliśmy na miejsce w celu jego odłowienia.

Cudem udało się odłowić lotnego bociana, zwierzę natychmiast zostało zabrane na diagnostykę.

W badaniach krwi wyszły problemy jelitowe oraz anemia.

W badaniu RTG zmiany w klatce piersiowej na tle grzybicznym i/lub bakteryjnym.

Natychmiast rozpoczęliśmy leczenie, niestety przez najbliższe dni stan pacjenta się tylko pogarszał. Ptak po 36h od odłowu zaniemógł na nogi, nie był już w stanie nawet na nich ustać.

Do początkowych objawów doszły jeszcze zaburzenia neurologiczne m.in. skręt szyi.

Apetyt był zerowy, pokarm wkładany do dzioba był natychmiast zwracany. Bociek co 4h miał zakładaną sondę (pokarm podawano rurką prosto do żołądka), niestety i w tej opcji nie obyło się bez wymiotów.

Regularne kroplówki dożylne, leki zaczeły przynosic efekty.

Ptak wstał!

Kontynuowaliśmy leczenie, które przynosiło coraz wspanialsze efekty. Stan zwierzęcia polepszył się na tyle, że mógł zostać przeniesiony na wybieg zewnętrzny, gdzie zdecydowanie jeszcze lepiej się poczuł.

Tylko na noc z racji na niekorzystne warunki pogodowe musiał być zabierany do pomieszczenia zamkniętego.

14 kwietnia doszło do znaczacego przełomu, ptak samodzielnie zjadł 3 myszki, 1 szczurka i 8 rybek!

Biorąc pod uwagę jego początkowy agonalny stan, jest to niezwykle dobra wiadomość!

Zrzutka ma na celu opłacenie jego leczenia oraz wyżywienia.

Ptak dzisiaj (15 kwietnia) zjadł samodzielnie (!) na śniadanie 5 szczurków, jeden taki gryzoń to koszt 2,5zł.

Prosimy o pomoc finansową.