Na leczenie stwardnienia rozsianego
Na leczenie stwardnienia rozsianego
Nasi użytkownicy założyli 1 241 670 zrzutek i zebrali 1 390 564 141 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nazywam się Artur Kowalczyk. Mam 40 lat. Jestem szczęśliwym mężem i ojcem, chociaż w ciągu ostatnich siedmiu lat życia z SM musiałem na nowo określić, czym jest dla mnie szczęście. Kiedyś wystarczyło mi, że mam rodzinę, pracę, uczciwie zarobione pieniądze, mogę zabrać żonę na zabawę a dzieciaki na długi spacer. Planowałem sobie remonty, wakacje. Od 7 lat dzielenie się życiem SM wszystko się zmieniło. Jestem szczęśliwy, że budzę się w domu, a nie w szpitalu, że słyszę tupet nóżek i piski dzieci tuż obok, a nie przez telefon, że mogę wykonać proste czynności, a nie patrzeć jak robi je za mnie moja żona. Nie mam już sił kopać z chłopakami piłki, ale każdego dnia staram się chociaż podnieść z łóżka. Dla nich, dla naszej rodziny. Żeby uczyli się nie podawać. Walczyc o prawo do szczęścia w każdych warunkach. Nie wiem, jak rozwinie się choroba, ani w jakim tempie. 7 lat temu nawet nie podejrzewałem, że mam SM, dziś nie mogę pracować zawodowo. Mam zamiar zakupić wózek, który ułatwi mi poruszanie się, jeżeli będzie trzeba. To dla mnie ważne, by mimo złej diagnozy żyć w miarę normalnie i zadbać o normalność dla mojej rodziny. Jeżeli możecie i chcecie mi pomóc, to bardzo o to proszę. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierają: finansowo, dobrym słowem, przez udostępnianie mojej zbiorki naprawdę potrzebuje tej pomocy mam dla kogo walczyc mam żonę i dzieci i bardzo dziękuję dobrym ludzią
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!